Udane wieczorne łowy zaliczyli policyjni wywiadowcy podczas patrolu w Bujakowie. We wtorek późną porą zatrzymali (niezależnie od siebie) tam dwie osoby podejrzane o posiadanie narkotyków. Zatrzymanym grożą teraz nawet po trzy lata odsiadki. Jeden z nich trafił już za kratki, bo ciążył na nim zasądzony wcześniej wyrok prawie 3 lat więzienia.
W akcji w Bujakowie oraz pobliskich Kozach wzięło udział kilka patroli. Funkcjonariusze jednego z nich zwrócili uwagę na mężczyznę, który – jak to określono – podejrzanie zachowywał się w rejonie jednej z ulic w okolicy cmentarza w Bujakowie. Mężczyzna został wylegitymowany i obszukany. Okazało się, że 35-letni mieszkaniec Chorzowa miał przy sobie amfetaminę. Chwilę później inny patrol skontrolował osobowe bmw, które zaparkowało w tej samej okolicy, co zatrzymany wcześniej 35-latek. Siedzący za kierownicą 41-letni bielszczanin – jak relacjonuje policja – sprawiał wrażenie odurzonego narkotykami i był wyraźnie zdenerwowany dociekliwością funkcjonariuszy. Podczas przeszukania policjanci znaleźli przy nim amfetaminę. Na dodatek po sprawdzeniu w bazie danych okazało się jest poszukiwany przez sąd w celu odbycia kary więzienia.
