Bielski samorząd przekaże w tym roku aż dwa miliony złotych na dofinansowanie prac konserwatorskich w prywatnych obiektach zabytkowych. Chodzi głównie o renowacje frontowych elewacji starych bielskich kamienic. W ubiegłym roku na ten sam cel wyasygnowano z budżetu miasta około 300 tysięcy złotych.
Dotowanie publicznym groszem prywatnych przedsięwzięć konserwatorskich jest możliwe dzięki uchwale Rady Miejskiej z 2006 roku. Na jej mocy władze miasta mogą udzielać dotacji celowej na prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane prowadzone przez prywatnych inwestorów w obiektach zabytkowych. Aby jednak taką dotację otrzymać, wnioskodawca musi spełnić kilka warunków, między innymi budynek musi być wpisany do rejestru zabytków. Teoretycznie gminna dotacja może w stu procentach pokryć koszty renowacji zabytkowego obiektu, lecz takie sytuacje raczej nie mają miejsca. Zazwyczaj kwota dotacji oscyluje wokół 50, 60 proc. kosztów koniecznych na zrealizowanie danego przedsięwzięcia. Dzięki takiej polityce w ciągu kilkunastu ostatnich lat udało się odrestaurować – z korzyścią dla wyglądu i estetyki miasta – fasady i dachy wielu zabytkowych budynków. Głównie były to kamieniczki położone w obrębie bielskiej starówki. Na początku szczególny nacisk kładziono na to, aby jak najszybciej odrestaurować elewacje budynków otaczających bielski Rynek.
W tym roku o przyznanie dotacji ubiegało się 27 wnioskodawców, z czego 12 podań rozpatrzono pozytywnie (na tyle starczyło zaplanowanych na ten cel w tegorocznym budżecie dwóch milionów złotych).