Jeszcze niedawno chęć kandydowania w wyborach na prezydenta Polski przejawiały dwie osoby z Podbeskidzia. Ostatecznie na placu boju pozostał jeden.
Swoje komitety wyborcze zgłosili: Wiesław Lewicki, przedsiębiorca z Łodygowic, prezes partii Normalny Kraj (Komitet Wyborczy Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Wiesława Lewickiego) oraz Krzysztof Sitko z Wadowic, członek ruchu Alternatywa Społeczna, redaktor naczelny Pressmanii, były radny gminy Mucharz, działacz sportowy i strażacki, min. w OSP Kozieniec Centrum (Komitet Wyborczy Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Krzysztofa Andrzeja Sitko).
Wiesław Lewicki przed pięcioma laty miał również swój komitet wyborczy w wyborach prezydenckich, ale nie zebrał wymaganych 100 tysięcy podpisów poparcia, co ostatecznie uniemożliwiło mu kandydowanie. Teraz Wiesławowi Lewickiemu udało się zebrać wymaganą ilość podpisów i jego komitet złożył je – jako czternasty – w czwartek, 3 kwietnia, do weryfikacji do Państwowej Komisji Wyborczej.
Z Krzysztof Sitko ogłosił, że jednak wycofuje się z kandydowania i swoje poparcie przekazuje innemu kandydatowi Markowi Wochowi, prawnikowi, przedsiębiorcy i wykładowcy akademickiemu (mieszkaniec miejscowości Kąkolewnica, powiat radzyński, województwo lubelskie).
– Polska polityka zeszła na samo dno. Politycy zajmują się tylko sobą. W związku z tym postanowiłem poprzeć kandydata Marka Wocha, bo to jest kandydat kompletny. Chciałbym wszystkim sympatykom i ludziom, którzy nas i mnie wspierali, zbierali podpisy dla mojego komitetu prezydenckiego, podziękować. Mamy to, uzbieraliśmy 100 tys. podpisów, za co bardzo serdecznie dziękuję. Muszę się przyznać, że to wszystko nie byłoby możliwe bez „bliźniaka” i zarazem szefa sztabu wyborczego mojego komitetu prezydenckiego, czyli Krzysztofa Przybylaka, prezesa partii Alternatywa Społeczna, który to wszystko ogarniał – poinformował Krzysztof Sitko po rezygnacji z kandydowania.