Dzielnicowi z Cieszyna zatrzymali trzech złodziei sklepowych bezpośrednio po tym jak okradli oni kilka punktów handlowych na terenie miasta. Mł. asp. Łukasz Gruszczyk zauważył jednego z nich stojącego „na czatach”. Wspólnie z mł. asp. Markiem Folkiem chwilę później zatrzymali dwóch kolejnych rabusiów.
Dzielnicowy z Cieszyna, mł. asp. Łukasz Gruszczyk, w trakcie obchodu dzielnicy, zauważył znanego mu z wcześniejszych interwencji mężczyznę, który stał przed jednym ze sklepów na terenie miasta. Policjant postanowił z nim porozmawiać, przeczuwając, że może on próbować dokonać kradzieży. Doświadczenie go nie zawiodło… W trakcie rozmowy z 28-latkiem dzielnicowy skontrolował jego bagaż, w którym znalazł butelki markowego alkoholu oraz inne artykuły sklepowe, których pochodzenia kontrolowany nie potrafił wyjaśnić. Policjant zorientował się, że 28-latek stoi „na czatach” i oczekuje na wyjście ze sklepu swoich „kolegów po fachu”.
– Policjantowi natychmiast wsparcia udzielił drugi dzielnicowy, mł. asp. Marek Folek. Wspólnie zatrzymali wychodzących ze sklepu dwóch mężczyzn, 27-latka z Cieszyna i 31-letniego mieszkańca Kozakowic. W trakcie kontroli ujawnili przy nich przedmioty, które chwilę wcześniej ukradli. Towar został zatrzymany i przekazany niczego nieświadomej obsłudze sklepu. Dzielnicowi ustalili również, z którego sklepu, zatrzymany jako pierwszy 28-latek ukradł towar. Po przeglądnięciu monitoringu sklepowego potwierdzili, że mężczyźni wspólnie dokonali wcześniej kradzieży towaru. Tak w jak w poprzednim wypadku, towar ostatecznie, w stanie nienaruszonym wrócił, do sprzedaży. Teraz za swoje postępowanie cała trójka odpowie przed sądem – mówi Krzysztof Pawlik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Zawsze sądziłem, że policjanci zatrzymują złodziei każdego dnia i o każdej godzinie bo od tego są? Zrozumiał bym sens artykułu gdyby złapał ich kominiarz albo ksiądz czy dentysta. No cóż, w takim razie gratuluję sukcesu ze złapania złodziei (oby nie ostatni).
Jutro przeczytamy o strażakach którzy pojechali do pożaru.
Brawo Policja! A Panowie komentujący strasznie marudni, współczuję.