„Dzień Kobiet”… i protestów

Dzień Kobiet upłynął w Bielsku-Białej pod znakiem Czarnego Protestu oraz antyaborcyjnej kontrmanifestacji zorganizowanej przez Fundację Życie i Rodzina. Pierwsze z wydarzeń – znacznie liczniejsze – rozpoczęło się o 16.30 na starym Rynku. Jego uczestniczki przy dźwiękach bębnów, skandując hasła „równość, wolność, demokracja” czy „seks i edukacja, a nie indoktrynacja” przemaszerowały pod bielski ratusz, gdzie wręczyły prezydentowi miasta Jarosławowi Klimaszewskiemu swoje postulaty.

Domagały się w nich między innymi utworzenia w Bielsku-Białej ogólnodostępnego przez 24 godzin na dobę gabinetu ginekologicznego bez klauzuli sumienia, a także powołania przy prezydencie miasta rady kobiet. Postulowały też wprowadzenie w bielskich szkołach zajęć antyprzemocowych oraz nadania jednemu z bielskich rond nazwy „Ronda Kobiet”, a kolejnym ulicom imion odnoszących się do kobiet związanych z Bielskiem-Białą. Jeden z postulatów dotyczył także finansowania przez miasto szczepionek przeciw wirusowi HPV zarówno dla dziewcząt, jak i chłopców. Manifestacji – jakby na to nie patrzeć – garstki kobiet towarzyszyła obstawa policji godna potyczek “Legii” z “Wisłą”.