Policjanci z wydziału kryminalnego oświęcimskiej policji wszczęli postępowanie w sprawie przestępstwa dotyczącego sprzedaży alkoholu osobom niepełnoletnim oraz z tytułu rozpijania małoletnich. Podejrzana ekspedientka wcześniej sprzedała alkohol dwóm nastolatkom.
Oświęcimscy policjanci otrzymali zgłoszenie od rodziców 13–latki, z którego wynikało, że w jednym ze sklepów sprzedano dziewczynce alkohol. Funkcjonariusze udali się do miejsca zamieszkania zgłaszających. W trakcie rozmowy z rodzicami nastolatki ustalili, że kilkadziesiąt minut wcześniej otrzymali od córki telefon z prośbą, aby po nią przyjechać nad brzeg rzeki Soły, ponieważ spożyła alkohol i źle się czuje.
Okazało się, że po południu razem z 14–letnią koleżanką poszły do jednego z oświęcimskich sklepów, gdzie starsza z nich kupiła butelkę wódki. Następnie na brzegu rzeki spożyły alkohol. Z relacji 13–latki wynikało, że jej koleżanka udała się do domu, natomiast ona nie była w stanie się ruszyć, dlatego zadzwoniła po rodziców. Badanie stanu trzeźwości nieletniej wykazało 1,4 promila alkoholu.
Policjanci udali się do wskazanej placówki handlowej gdzie ustalili, że sprzedaży alkoholu nastolatkom dokonała 45–letnia mieszkanka Oświęcimia. Kobieta tłumaczyła, że starsza z dziewczyn wcześniej okazywała „jakiś” dowód tożsamości więc sądziła, że ta jest pełnoletnia. Zabezpieczono nagranie z monitoringu sklepowego.
Zgodnie z Ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi za sprzedaż alkoholu osobom niepełnoletnim sprzedawcy grozi wysoka kara grzywny. Natomiast właściciel może stracić koncesję. Ponadto osoba, która sprzedaje napoje alkoholowe osobom niepełnoletnim dopuszcza się również rozpijania małoletnich za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 2.
Ta nastolatka najprawdopodobniej wszędzie jest podwożenia przez rodziców, teraz powinna na piechotę iść do domu.