U progu lata Wody Polskie na wale bocznym Jeziora Mucharskiego postawiły ławeczki.
Wał chroniący zabytkowy dwór w Jaszczurowej jest popularnym miejscem spacerów mieszkańców i turystów. Wzdłuż kilkusetmetrowej ścieżki przed kilku laty mucharska gmina umieściła tablice informujące o przeszłości Mucharza, prezentowane są również najczęściej występujące rośliny i zwierzęta. Od dnia uruchomienia ścieżki turyści dopominali się o ławeczki. I są! Proste w konstrukcji, odporne na wandali ławki wykonali pracownicy Zbiornika Świnna Poręba z drewna dębowego odzyskanego w trakcie usuwania drzew z dna niecki podczas budowy zbiornika.
Bez odpowiedzi pozostaje pytanie, kto będzie sprzątał ścieżkę. Teren należy do Wód Polskich, natomiast przed kilku miesiącami Wody Polskie zapowiedziały, że owszem, ławeczki postawią, ale sprzątać ma gmina.
Trudno przypuszczać, by spacerowicze pozostawili po sobie nieskalaną przyrodę, toteż dylemat musi być szybko rozwiązany…
To kolejna atrakcja dla wypoczywających nad jeziorem. Na „mucharskim” brzegu czynnych jest kilka niewielkich przystani oferujących kajaki i rowerki wodne. Można też popłynąć w kilkudziesięciominutową podróż stateczkiem pasażerskim. Pojawiły się również stoiska z lodami, napojami i miejscami, gdzie można „wrzucić coś na ząb”.
Zasadniczą atrakcją Jeziora Mucharskiego nie jest spacer wałem lecz woda w lecie. Jak w tym miejscu jest, panie redaktorze, z Wodami Polskimi? Policja Wodna jest powołana ale co z możliwością legalnego korzystania z wody przez mieszkańców i turystów.
A niby dlaczego nie mogą korzystać z wody turyści o mieszkańcy? Przykłady proszę?
Na dziko można i w gliniance się kąpać. Kiedy Jezioro i przez kogo było oddane do użytku jako atrakcja turystyczna (kąpielisko)? Oprócz odbioru zapory, uruchomienia elektrowni o wydarzeniu takim nie słyszałam.
Nigdy nie było i nigdy nie będzie. Kąpieliska są wyznaczanie dla konkretnych miejsc a nie dla całego zbiornika. I może w końcu nasi wspaniali radni się nad tym pochyla razem z Panią wójt aby wyznaczyć kompielisko.
Jak pani wójt wyznaczy kąpielisko skoro Wody Polskie nie przekazały terenu gminie, nie jest podpisana umowa przez gminę Mucharz? Gmina Mucharz nie jest właścicielem terenu aby mogła inwestować, przekazywać teren inwestorom. Radni się pochylali i zaakceptowali aby umowy nie podpisywać, ich rola się skończyła tylko nowowybrana radna obiecała, że będzie walczyła. Jak walczy? – cisza. W Mucharzu jest tak a w gminie Stryszów inaczej. Ja tak to wiem z daleka. Pan redaktor wie lepiej i mógłby aktualność całego problemu zbiornika przybliżyć.
No właśnie pisze że jest z daleka ale głośno krytykuje nie mając wiedzy na ten temat. Gmina nie chciała terenu bo rada gminy i wójt są bez jakich kokwiek wizji rozwoju. A prywatni inwestorzy dzierżawa teren od wód polskich i działają.
Aha, prowizorka, nie ten kierunek. Głośno krytykuje?
Powiem więcej, Wody Polskie są instytucją państwową z siedzibą centrali w Warszawie z RZGW w Krakowie. Jak może czuć problem Mucharza i okolicznych gmin lepiej niż lokalne gminy. Teren trzeba oddać w zarządzanie samorządów.