Trwa rozbudowa sieci gazowej w żywieckiej dzielnicy Sporysz. Przy tej okazji jak bumerang powróciło pytanie, co stało się z wpłatami mieszkańców na gazyfikację, której ludzie dokonali jeszcze w latach osiemdziesiątych.
Radni miejscy Krzysztof Marszałek, Adam Jurasz i Andrzej Maciejowski przypominają, że około czterdziestu lat temu zapowiadano budowę sieci gazowej do Sporysza. Wkrótce potem powstał społeczny komitet i zbierano wpłaty od mieszkańców. Pieniądze wpłacono, ale sieć nie powstała. Dopiero teraz gazociąg dotarł do Sporysza, gdzie jest rozbudowywany.
– Do części mieszkańców trafiają już pisma w sprawie podłączenia do sieci i podpisania umów na dostarczanie gazu. Ludzie chcieliby jednak otrzymać informację na temat nierozwiązanej kwestii wpłat finansowych na gazyfikację, której dokonano w latach osiemdziesiątych. Burmistrz Antoni Szlagor na różnych spotkaniach wyraźnie mówił, że mieszkańcy, którzy dokonali wcześniejszych wpłat, otrzymają rekompensatę – podkreślają radni.
Poprosili burmistrza o szczegółowe wyjaśnienia.
Antoni Szlagor mówi, że Społeczny Komitet Gazyfikacji Miasta Żywca działał w latach 1987-1992 i posiadał własny statut, prezydium i konto bankowe, na którym gromadzone były pieniądze pochodzące między innymi z wpłat od mieszkańców.
– Według naszych informacji, z zebranych pieniędzy komitet zakupił stalowe rury, które miały służyć do budowy sieci gazowej. Ale na ich montaż nie zgodził się dostawca gazu – Górnośląska Spółka Gazownictwa z uwagi na wprowadzenie w tych latach nowych technologii z zastosowaniem rur z tworzyw sztucznych – podkreśla burmistrz.
Społeczny Komitet Gazyfikacji Miasta Żywca został rozwiązany 31 grudnia 1992 roku, a pozostałe po nim dokumenty przekazano do archiwum w Urzędzie Miejskim.
– Miasto nie przejęło praw i obowiązków rozwiązanego komitetu ani w drodze czynności cywilnoprawnej, ani z mocy przepisów prawa. Tym samym nie jest następcą komitetu, na rzecz którego wnoszono opłaty i nie ponosi odpowiedzialności za jego działania lub zaniechania. Mając na uwadze sytuację i potrzeby mieszkań-ców w kolejnych latach, już po rozwiązaniu komitetu miasto starało się, a następnie przystąpiło do budowy gazociągu ze środków własnych przy wsparciu finansowym Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Zasięg sieci rozdzielczej był ograniczony warunkami dostawy gazu i siecią przesyłową Górnośląskiej Spółki Gazownictwa. Powstałe do 2006 roku sieci gazowe są obecnie własnością i w administrowaniu Polskiej Spółki Gazownictwa, która decyduje o warunkach i kierunkach jej rozwoju. Do tej pory staraliśmy się, aby zainteresowanym osobom uznano opłaty, które wniesiono do komitetu, na poczet przyłączy w ramach realizowanych przez gminę inwestycji infrastrukturalnych. Obecnie inwestycje związane z rozwojem sieci gazowej nie będą realizowane przez miasto, lecz przez Polską Spółkę Gazownictwa. Tym niemniej w tej sprawie prowadzimy rozmowy z tą spółką – zapewnia burmistrz.
Ja się pytam: “Gdzie są pieniądze za las ?!!!!”
Nie będzie w Spryszu w takim razie smogu, a w Ślymiyniu wójt piece będzie sprawdzoł i też smogu nie będzie …
Jeszcze tylko 4 lata “żądów” Antka 😉 Oby tylko zdążył spalarnię wybudować.
Rury już pewnie przerdzewiały przez tyle lat
A gdzie są rury Antoni ?
Nawet rury zajumali….