Wczoraj po południu do dyżurnego straży miejskiej w Bielsku-białej wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że na pl. Wojska Polskiego w Białej jest otwarta obudowa defibrylatora AED, a urządzenia nie ma. O fakcie powiadomiono także BPR oraz policję.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło do dyżurnego straży miejskiej wczoraj o godz. 15.38. Przed przyjazdem patrolu udało nam się ustalić, że w ostatnim czasie na pl. Wojska Polskiego nie było akcji, w której użyto defibrylatora AED.
– Ukradli defibrylator? – zastanawiała się rodzina przechodząca w pobliżu. – A może ktoś użył? – odpowiedział mężczyzna. – Moim zdaniem raczej ukradli – skwitowała kobieta.
Po chwili w rejonie placu pojawił się patrol straży miejskiej. W toku czynności ustalono, że urządzenie jest dopiero w trakcie montażu. Obudowę urządzenia zamknięto. W tym przypadku zabrakło jednej ważnej informacji – o fakcie instalacji urządzenia nie pozostawiono w pobliżu żadnej informacji, co spowodowało uzasadniony niepokój przechodniów.
To ja zastanawiałam się kto ukradł sratormator
Kobieta wierzy w złodziei