Na sygnale Żywiec

Gilowice: Wskoczył na maskę samochodu i zaczął demolkę

Fot. Marcin Płużek

Wskoczył na maskę samochodu i zaczął go demolować, zmuszając kierowcę do salwowania się ucieczką. Policjanci nie mieli problemu, by go później dopaść, bo w samochodzie zostawił swoistą wizytówkę…

Dzisiaj żywiecka policja poinformowała o awanturze, do której doszło 16 października po południu przy ulicy Starodworskiej w Gilowicach. Jadącego tamtędy samochodem 20-latka zatrzymał agresywny mężczyzna. Skoczył na maskę, rozbił szybę i zaczął demolować auto cały czas grożąc 20-latkowi. Ten wydostał się z samochodu i zaczął uciekać. O zdarzeniu powiadomił policjantów z Gilowic.

– Gdy już wspólnie z mundurowymi wrócił na miejsce okazało się, że sprawca ukradł mu pozostawiony w samochodzie telefon. Jednak w zamian zostawił… swój, który najprawdopodobniej wypadł mu, gdy niszczył auto. Dzięki temu policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali sprawcę – opisuje Mirosława Piątek, rzecznik żywieckiej komendy.

Okazał się nim 21-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego. Mężczyzna po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty kradzieży, zniszczenia mienia oraz gróźb karalnych. Narobił strat na 1,2 tysiąca złotych. Za popełnione przestępstwa w wiezieniu może spędzić nawet pięć lat.

Policjanci nie mają informacji, co też mogło 21-latka popchnąć do takich zachowań. Poszkodowany znał go tylko z widzenia.

google_news