W szlagierze skoczowskiej klasy A Iskra Iskrzyczyn podejmowała Górala Istebna. Po emocjonującym widowisku goście zwyciężyli 4:2.
Od początku spotkania przewagę osiągnęli podopieczni trenera Dariusza Ruckiego, którzy w przypadku wygranej mieli szansę objąć przodownictwo w tabeli. Istebnianom udało się nawet trafić do siatki po stałym fragmencie gry, ale sędzia dopatrzył się spalonego i gola nie uznał. Nacierający goście w końcu jednak dopięli swego, w czym jednak pomógł bramkarz Iskry, z którego błędu skorzystał Dawid Legierski i w 32. minucie otworzył wynik meczu. Ekipa z Trójwsi poszła za ciosem i jeszcze przed przerwą podwyższyła swoje prowadzenie. W 43. minucie ładnie rozegraną akcję sfinalizował strzałem w długi róg Szymon Glet i na przerwę futboliści schodzili przy stanie 0:2.
Po zmianie stron nadal trwał napór Górala, szukającego trzeciego trafienia. Dobre okazje ku temu mieli Andrzej Łacek i Dawid Legierski, jednak chybiali celu z dogodnych pozycji. Nieskuteczność istebnian zemściła się w 64. minucie, gdy gospodarze złapali kontakt z rywalem po dokładnym rozegraniu rzutu wolnego i celnej główce Dawida Gabrysia. Po tym trafieniu podopieczni trenera Tomasza Matuszka ruszyli na przeciwnika. Najpierw Kamil Brzózka trafił w poprzeczkę a w 74. minucie z rzutu karnego wyrównał Kamil Staniek. Odpowiedź “Górali” była niemal natychmiastowa i w 76. minucie Andrzej Łacek dał im ponownie prowadzenie. Iskra do końca walczyła choćby o jeden punkt, ale już w doliczonym czasie gry nadziała się na kontrę, którą strzałem po ziemi niemal z połowy boiska zakończył Dariusz Rucki, ustalając rezultat spotkania na 2:4.
Dzięki wygranej Góral Istebna został liderem tabeli, korzystając z potknięć LKS-u 99 Pruchna (0:3 w Brennej z Beskidem) i Strażaka Dębowiec (3:7 w Kończycach Małych z LKS-em).
Iskra Iskrzyczyn – Góral Istebna 2:4 (0:2)
0:1 Dawid Legierski (32′)
0:2 Szymon Glet (43′)
1:2 Dawid Gabryś (64′)
2:2 Kamil Staniek (74′)
2:3 Andrzej Łacek (76′)
2:4 Dariusz Rucki (94′)