Piłkarze Podbeskidzia zrewanżowali się za porażkę u siebie.
W Bielsku-Białej olsztynianie wygrali 3:1. Tym razem górą byli podopieczni Krzysztofa Brede. Kibice w Olsztynie oglądali zacięty mecz, w którym obie drużyny miały swoje okazje. Piłkarze TSP wyszli na prowadzenie w 30. minucie, po dośrodkowaniu Sabali i uderzeniu Sierpiny.
Górale, mimo prowadzenia, nie murowali bramki, tylko spokojnie rozgrywali piłkę, a kiedy była okazja wyprowadzali kontry. Jedna z nich zakończyła się faulem na Sabali. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Sierpina i pewnie pokonał bramkarza gospodarzy. Szkoda tylk0, że grający świetne zawody (nie tylko z racji zdobytych bramek) kapitan TSP zarobił żółtą kartkę, bo to oznacza, że zabraknie go w środowym meczu bielszczan w Niecieczy.
Po zwycięstwie w Olsztynie piłkarze TS Podbeskidzie awansowali na szóste miejsce w tabeli i mają już tylko sześć punktów straty do drugiego, premiowanego awansem do ekstraklasy, miejsca w tabeli (obecnie zajmuje je ŁKS).
Stomil Olsztyn – Podbeskidzie 0:2 (0:1)
Bramki: 30’, 63’ (k.) Sierpina
Stomil: Skiba – Kuban, Lech, Głowacki (60’ Trojak), Sołowiej, Bucholc, Jegliński, Kun, Wełnicki (83’ Zając), Tanchyk, Góral (64’ Śledź)
Podbeskidzie: Fabisiak – Modelski, Wiktorski, Bougaidis, Oleksy – Płacheta (68’ Kostorz), Rzuchowski, Palavandishvili (78’ Rakowski), Sierpina (90’ Kozak) – Gandara – Sabala.