Wydarzenia Cieszyn

Górki Wielkie: Czytali gwarą teksty Walentego Krząszcza | ZDJĘCIA

Fot. Michał Cichy

W piątkowe popołudnie, w Górkach Wielkich, odbył się Breńsko-Górecki Maraton Gwarowy, czytanie tekstów Walentego Krząszcza.

Imprezę zorganizowała Gminna Biblioteka Publiczna w Brennej oraz Ośrodek Promocji Kultury i Sportu w Brennej. Celem wydarzenia była popularyzacja cieszyńskiej literatury gwarowej oraz promowanie twórczości Walentego Krząszcza. Lekturami pierwszej edycji “Czytania Po Naszymu” była twórczość Walentego Krząszcza (1886-1959) – urodzonego w Górkach Wielkich, pisarza, nauczyciela i kierownika szkoły w Międzyrzeczu. Mijająca 65 rocznica śmierci tej wybitnej postaci jest okazją do przypomnienia twórczości tego wybitnego choć zapomnianego pisarza ludowego Śląska Cieszyńskiego.

W trakcie maratonu teksty czytali przedstawiciele rozmaitych gminnych instytucji oraz osoby prywatne. Były fragmenty poważne, ale i takie bardziej żartobliwe, były też niemal inscenizacje, do których czytający przybierali konkretny sceniczny image.

– Walenty Krząszcz, urodzony w końcu XIX wieku w tychże samych Górkach Wielkich, był całe życie nauczycielem wiejskim („rechtorem”) i pisarzem. (…) Pozostawił 17 powieści przeważnie w pięknej archaizującej gwarze cieszyńskiej oraz kilka sztuk teatralnych stanowiących dotychczas żelazny repertuar śląskich zespołów amatorskich. (…) Bezpretensjonalne utwory Krząszcza oddające z życzliwością i humorem nie istniejące już środowisko wiejsko-góralskie są obecnie doszczętnie wyczerpane. Wznowienie paru tomów z nich wydaje się rzeczą bardzo pożądaną i potrzebną. Wszak są to już dziś dokumenty przeszłości, dokumenty malujące drogę jaką Śląsk przebył w ostatnie pół wieku.  Powszechny żal, którego wyrazem był tłumny pogrzeb Walentego Krząszcza przypomina niezmierne znaczenie jakie dla kultury i dziejów Narodu posiadają skromni, prowincjonalni literaci, ogółowi przeważnie nieznani, przygotowujący grunt pod szerszy zasiew, żłobiący cierpliwie bruzdy, którymi spłynie z szumem twórcze słowo polskie – pisała we wspomnieniu pośmiertnym    Zofia Kossak („Słowo Powszechne, 14.04.1959 r.).

Foto: Michał Cichy

 

 

google_news