Grzegorz Kotowicz został prezesem Polskiego Związku Kajakowego. Jest nie tylko podwójnym brązowym medalistą olimpijskim, ale doświadczenie w zarządzaniu zdobył kierując Centralnym Ośrodkiem Sportu w Szczyrku, COS-em w Zakopanem, a ostatnio Administracją Zasobów Komunalnych w Czechowicach-Dziedzicach. Pełni też mandat radnego powiatu bielskiego.
Wyboru nowego prezesa dokonano 25 września podczas walnego zgromadzenia sprawozdawczo wyborczego członków PZKaj. Grzegorz Kotowicz wygrał w drugiej turze, zdobywając 151 głosów. Pokonał Józefa Bejnarowicza, który uzyskał 97 głosów.
– W sposób stanowczy chcę opowiedzieć się za koniecznością wprowadzenia w działalności związku daleko idących zmian. W kierowaniu nim za bardzo istotne uważam stosowanie nowoczesnych i profesjonalnych rozwiązań, co w moim przekonaniu efektywnie przyczyni się do sprawnego zarządzania związkiem i popularyzowania kajakarstwa. Innowacyjny charakter zarządzania to również nieodłączny element poprawy warunków pracy trenerów poszczególnych grup sportowych oraz większe możliwości w pozyskiwaniu środków finansowych z programów ministerialnych i od sponsorów dla wszystkich członków PZKaj – mówił przed wyborami.
Grzegorz Kotowicz podkreślał jednocześnie, że dyscypliny olimpijskie to główny zakres działania związku, jednakże nie można zapominać o paraolimpijczykach, dyscyplinach nieolimpijskich i kajakarstwie powszechnym.
– Zamierzam z zapałem i zaangażowaniem, opierając się na doświadczeniu i wiedzy, wypełniać obowiązki prezesa – stwierdza czechowiczanin.
Amator żon pracowników lansu i szpanu typowy lovelas karierowicz
Czechowicki działacz PO czyli Nowa Inicjatywa obecnie nie będziemy tęsknić w AZK
Typek lasera
Warszawa bardzo dobrze on się tam sprawdzi 🙂
Czechowice wiedzą co to za ananas z tego pana i chętnie wyekspediują go do stolicy. Na taczkach.
W Czechowicach nikt nie będzie tęsknił za podopiecznym Tuska w Warszawie jest miejsce dla takich karierowiczów
Nieporozumienie