prosimy o zapoznanie się z treścią i wyrażenie zgody:Zgadzam się na przechowywanie w moim urządzeniu plików cookies, jak też na przetwarzanie w celach analizy moich zachowań w niniejszym Serwisie moich danych osobowych, zapisywanych w tych plikach, pozostawianych przeze mnie w ramach korzystania z Serwisu przez
Wydawnictwo Prasa Beskidzka sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku-Białej (43-300) przy ul. Żywiecka 118, wpisana do rejestru przedsiębiorców KRS przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej, Wydział VIII Gospodarczy KRS pod nr 0000144865 , NIP: 5470048840, REGON:070003633 oraz jego
Zaufanych partnerów. Więcej informacji związanych z przetwarzaniem danych osobowych znajdą Państwo w naszej
Polityce Prywatności. Naciśniecie przycisku "Akceptuje" w tym oknie informacyjnym, oznacza zgodę.
Śp. Karpiniuk poseł z Platformy, który zapisał się spiżowymi zgłoskami w polskiej filozofii stwierdził odkrywczo, że „Prawda jest tylko jedna i prawda zawsze leży tam, gdzie leży“
Pan redaktor powinien zadać sobie pytanie dlaczego nie umie zaprosić do studia prawidłowo rozmówców. Może przy postawionej z góry tezie w tytule?
czyli rozumiem, że redakcja ma zapraszać tylko tych głośno krzyczących przeciwników hoteli i rozwoju gminy Brenna. czyli idziemy w tym kierunku, że robimy igrzyska. a potem znów ci co najgłośniej krzyczą będą pomstować, że nikt nie chce z nimi rozmawiać. ale jak ktoś nie chce nawet się pochylić nad tym projektem, to znaczy że nie chce rozmawiać i już ma wyrobioną opinię. a niby w jakim kierunku ma się gmina rozwijać – przemysł mamy tutaj zapraszać??
Wcale tego nie powiedziałem, sam sobie wymyśliłeś. Robi się wywiad tylko z 2-ma panami właścicielami terenu, inwestorami oddzielnie. Robi się sondaż uliczny tylko z przeciwnikami inwestycji oddzielnie. Robi się wywiad z wójtem oddzielnie. Robi się wywiad tylko z 1 radnym zwolennikiem inwestycji oddzielnie. A to wszystko pod hasłem “trzeba rozmawiać”. Zgadza się, wewnątrz gminy pod kierunkiem wójta a nie negocjatorów z B24 bo to robią źle moim zdaniem. Niech wezmą proboszcza, ale wewnątrz gminy, na negocjatora. To w gminie ludzie muszą się dogadać. Mówię na podstawie tego co widzę na B24, nie jestem mieszkańcem gminy Brenna więc nie wiem jak… Czytaj więcej »
ale do czego mają się ludzie dogadywać. ktoś chce na swojej działce, której jest właścicielem postawić hotel. chce uzyskać pozwolenie na taką inwestycje, ale dlatego ze wie, jak to ważne miejsce, zaprasza do konsultacji, które są nieodłącznym elementem prac nad planem zagospodarowania. co robi strona przeciwna – nie chce dyskusji, i nie chce rozmów na temat planu. czyli koniec końców odbiera możliwość budowania na swojej działce. proponuję każdą taką inwestycję u sąsiada blokować, a byłoby co, bo pewnie samowoli u nas nie brakuje…
Pan Inwestor pozwolenie na budowę przecież według pana Wójta już uzyskał w starostwie… A tutaj rozchodzi się o kolejną zmianę mpzp. Do budowy na swojej działce nie wystarczy wola jej właściciela. Tutaj również nikt nie zabrania mu budować, ale nie zgodzono się na zmiany jakich chciał od rady. Zresztą może jest właścicielem działki, ale przypominam że nie ma nawet drogi do niej, a stworzenie jej odbywałoby się na terenach należących do innych osób. Dodatkowo o poziomie planowanych „dyskusji” mogą świadczyć zapewnienia wójta sprzed paru miesięcy gdzie stwierdził, że nie jest planowane połączenie drogowe ze Szczyrkiem. A teraz Inwestor składa wniosek… Czytaj więcej »
w tym rzecz, że nie może budować co chce ale musi się trzymać MPZP, taki jaki jest nie odpowiada inwestorowi, chce go zmienić. Mogą zmienić radni ale włączeni zostali mieszkańcy. I słuszna droga aby spytali mieszkańców, ale mieszkańcy się nie dogadują. Trzeba doprowadzić do przekonania tych co są przeciwni aby radni, za którymi stoją ci mieszkańcy mieli poparcie. Lecz jest duża nieufności i teraz trzeba już rozmawiać z otwartą przyłbicą, zapomnieć co było i do przodu.
Taka postawa jaką tu prezentujesz nic nie posunie sprawy do przodu.
niby tak ale etap rozmow jest kiedy plan zostanie zaktualizowany a nie kiedy nie wiadomo nawet co w tym miejscu moze powstac i na jakich zasadach, tutaj trzeba przywrocic elementarny porzadek, bo na razie grupka krzykaczy nie pozwala ludziom, ktorzy sa wlascicielami dzialki budowac tego co chca na tej dzialce. moze im tez bedziemy blokowac pomysly na rozbudowy i inwestycje
od kogo zależy, że nie wiadomo co w tym miejscu ma powstać i na jakich zasadach? Mówiłem o otwartej przyłbicy.
jak można podejmować właściwe decyzje, jak się właśnie “czuje oddech na plecach” i jest tak silny nacisk na radnych i groźby? to nie jest demokracja, tylko rządy siłowe. mieszkańcy przychodzą straszą radnych, to jak oni mają głosować. i mówi, jak jest wielu mieszkańców chce tej inwestycji, bo bycie zaściankiem przestało ludziom pasować. czas na normalny rozwój turystyki w Brennej a nie ciągłe “nie”, bo ktoś chce mieszkań w XIX-wiecznej wsi
W którym momencie grożono radnym? Fakt, że nadzwyczajna sesja miała miejsce był wynikiem inicjatywy samych radnych. Więc gdyby bali się o komfort głosowania to raczej nie chcieliby wracać do tematu i jeszcze raz głosować nad daną kwestią. Mieszkańcy mają prawo przyjść i wyrazić swoje zdanie, zadać pytanie na tematy poruszane przez władzę. Demokracja nie polega, na tym że obywatele ograniczają się jedynie do wybrania władzy i dalej już nie interesują się w podejmowane decyzje.
mają prawo, ale jak głosować jak wszyscy są tak nakręceni, że nie chcą słuchać żadnych argumentów, tylko krzyki, wrzaski, i straszenia, mało tego było w internecie – wystarczy poczytać, jak obiecywano radnym rozliczenie, to się ludzie boją, bo gmina mała i wszyscy się znają. a tak mają decydować o przyszłości
Na tej samej zasadzie można traktować słowa wójta jako na próbę zastraszenia radnych, bo przecież straszył jakimś pozwem i odszkodowaniem niewiadomo za co. Ludzie, którzy tam wtedy przyszli właśnie chcieli usłyszeć odpowiedzi na swoje wątpliwości. Tylko nikt nie był zainteresowany odpowiedzią na jakiekolwiek pytanie. I przypominam że Radni mogli siedzieć cicho i utrzymywać że już po fakcie. Mieszkańcy i nie tylko przybyli na sesje właśnie na zaproszenie Radnych. Wiec raczej już zwołując sesje chcieli zagłosować „przeciw” inwestycji. Co do „rozliczania radnych” to chyba logiczne że chociażby podczas następnych wyborów będzie miało to miejsce i powinni się z tym liczyć podczas… Czytaj więcej »
Pan radny albo nie wie ile mieszkańców ma jego gmina albo myli pojęcia gmina i miejscowość. Jedno i drugie nie działają na jego korzyść. Dodatkowo do ogólnej wiadomości nigdy nie podano tego jak wielki ma być to obiekt. Jego słowa są również sprzeczne z oświadczeniem 8 radnych, gdzie stwierdzono że wg słów Inwestora wyścigów ma nie być. Skoro wszyscy tak bardzo chcą rozmawiać, to dlaczego przez cały rok nie zorganizowano spotkania dla mieszkańców? Pan Radny cały czas mówi o inwestycji jakby był jej częścią, dlatego chciałabym wiedzieć czy ma tam może jakieś udziały? Bo skoro konfliktem interesów jest posiadanie pensjonatu… Czytaj więcej »
sięgnął do wiedzy u źródła, nie ma lepszej wiedzy niż u źródła. A oprócz źródła były jeszcze telefony jeden i drugi wzmacniające je.
Inni mają źródło np. w chłopskiej filozofii, trudno odmówić.
czyli rozmowa na temat kluczowej inwestycji dla gminy rozbija się o to ilu mieszkańców ma gmina? przecież wiadomo, że wiele osób wyjechało z Brennej i są tylko zameldowani, wiele osób odwiedza nas od czasu do czasu – takie są fakty. bez inwestycji gmina nadal będzie się wyludniać, bo praca jest w Katowicach, Krakowie i Bielsku-Bialej ale nie tutaj. niech szybko budują tę inwestycję, bo tylko turystyka zapewni nam podatki i komfort życia w gminie. bez tego nadal będziemy biedną siostrą Wisły i Szczyrku
Rozmowa rozbija się o to że radny myli podstawowe pojęcia, co prowadzi do pytania czy jest kompetentną osobą do zajmowanego stanowiska. Z tym wyłudzaniem się gminy również bym uważała, bo dane statystyczne nie pokazują by sytuacja była aż tak tragiczna.
wyłudzaniem gminy?
Autokorekta 🙂 oczywiście miało być wyludnieniem
radni reprezentują mieszkańców, nie wiem dlaczego decydować mają kompetencje, raczej to czy zbiorą odpowiednią liczbę głosów i poparcia – skoro ten radny ją ma to znaczy, że ma poparcie, a pewnie rozmawiał ze swoimi wyborcami, to dlaczego ma głosować przeciwko inwestycji skoro ludzie, którzy go wybrali są za…
Przed nadzwyczajną sesja przyznał się że rozmawiał z 4 osobami co tworzy trochę dziwny obraz sytuacji. Oczywiście że przy wyborze radnego kompetencje nie są warunkiem decydującym. Jednak warto już je wziąć pod uwagę podczas odbioru wypowiedzi Radnego i później przy ewentualnych wyborach.
teraz będziemy debatować o tym, co radny powiedział a czego nie powiedział? ludzie gmina ma inwestora, ktory chce zostawić tutaj swoją kasę i zmienić oblicze gminy, a my gadamy, co radny mial na mysli? trzeba szukac dodatkowych zrodel przychodow dla gminy, bo za chwile bedziemy najbiedniejsi w calym wojewodztwie z najwiekszymi dlugami w kasie gminy
To co radny miał na myśli ma znaczenie jeśli tworzą się różne wizje tego co chce i co przedstawił inwestor. Zwłaszcza jeśli sam Inwestor za każdym razem przedstawia inne plany i w zasadzie nikt nie wie co chce robić. A tutaj rozchodzi się między innymi o połączenie drogowe z Szczyrkiem i Wisła. Wójt Nidzie nie przedstawił protokołów z rozmów, oraz deklaracji na papierze co powstanie i że to faktycznie przyniesie zyski dla gminy.
Prawda leży zawsze po środku.
przy wyjaśnianiu – nie.
tam lezy gdzie lezy a nie pośrodku.
ale może po środku, kto wie?, takie sformułowanie najczęściej domorosłe filozofy piszą jak nie mają zdania.
prawda, Moja Droga:)
powtarzają zasłyszane banały.
Chłodnego wieczoru!
Po wysłuchaniu rozmowy, nie znalazłem odpowiedzi na tytułowe pytanie: gdzie leży prawda.
Miała być rozmowa z radnymi a nie z jednym radnym i to spoza okręgu gdzie jest największy problem.
Podszywacz znowu się odzywasz w temat o których nie masz pojęcia.
nie łączy się podszywacz liczby pojedynczej z mnogą – nie masz pojęcia.
Masz za wąskie horyzonty myślowe podszywacz żeby się wypowiadać na tak poważne tematy. Już wielokrotnie pokazałeś że jesteś idiotą.
Problem jest w zupełnie innym miejscu, nie rozumiesz i odciągasz temat w inne miejsce, również kanału. Nie wchodzę dalej w szambo z intrygantem.
Napisz list do czasopisma Przyjaciółka. Tam byś może zabłysnął.
No i koniecznie podpisz się damskim imieniem ?
Wyżej nie ja trzeźwo oceniłem, że są osobnicy, którzy nie mają własnego zdania, ale włączają się z banałami. Siedzisz na forum jak pchła na psim ogonie i tylko czekasz aby przeskoczyć na pasożytniczy obiekt. Jest już któryś artykuł w problemie Brennej i podszywacz ani razu nie zajął własnego stanowiska – za trudne. Ale dogadywać komuś – pierwszy.