Historyczna chwila dla Cieszyna! Błogocka jest już gotowa

Po blisko 14 latach można już przejechać ulicą Błogocką w Cieszynie. Dziś odbyła się konferencja prasowa dotycząca tej właśnie sprawy.

Trzeba przyznać jedno – mieszkańcy nie mogli wprost uwierzyć, że po tyle latach będzie można poruszać się drogą. – Już będziemy mogli jeździć – dopytywała burmistrz Cieszyna, Gabrielę Staszkiewicz jedna z mieszkanek ulicy Błogockiej. I trudno się dziwić entuzjazmowi Cieszynian. To koniec pewnej historii, która swoje początki ma w maju 2010 roku. To wówczas deszczowa nawałnica doprowadziła do powstania w tym miejscu osuwiska. Żywioł uszkodził wodociąg, gazociąg czy kanalizację, a także zniszczył nawierzchnię drogi na odcinku 300 m. W położonym poniżej rezerwacie przyrody osunęła się cała skarpa wraz z drzewami. Zagrożonych było kilka budynków. Z czasem odbudowano zniszczony wodociąg, poprowadzono gaz i kanalizację. Całość z początku przykryto membraną. – Pierwsze prace, do których miasto, przymusiło powiat cieszyński jako właściciela drogi to były lata 2017-18 kiedy miasto pozyskuje pieniądze w wysokości 85 tys. zł na dokumentację geologiczną. Ówczesny burmistrz Cieszyn Ryszard Macura zobligował powiat cieszyński do przekazania tego zadania miastu i konsekwencję tego była decyzja miasta w 2019 roku o rozpoczęciu prac nad dokumentacją projektową. Wcześniej przez 8 lat nie były one podejmowane przez powiat cieszyński, choć były naciski mieszkańców na burmistrzów miasta, aby coś z tą drogę robić – przyznaje Przemysław Major, wiceburmistrz Cieszyna.

Ostatni, tak mocno wyczekiwany przez mieszkańców etap to lipiec 2023 roku. Wówczas podpisano umowę z konsorcjum firm: przedsiębiorstwo Inżynieryjne “IMB – Podbeskidzie” oraz Instal Cymorek umowę. Zadanie polegało na budowie drogi gminnej o szerokości 6 m z dwoma pasami ruchu, chodnikiem wraz z przebudową zjazdów indywidualnych. W jej ramach wykonane zostało nowe oświetlenie uliczne oraz przebudowane zostały urządzenia infrastruktury technicznej m.in. gazociągu, kanalizacji deszczowej czy sieci elektroenergetycznej. Wykonana została również rekultywacja terenu osuwiska wraz z drenażami. – Cała inwestycja polegała przede wszystkim na zabezpieczenie osuwiska. W ramach rozwiązań technologicznych zastosowanie palowanie, na głębokości od 17 do 20 m. Mamy mikroopale, co kawałek, powbijane głęboko grunt do pierwszej stabilnej warstwy skalnej. Wykonany został także drenaż francuski, który zbiera wodę i wprowadza do kanalizacji. W ten sposób osuwisko zostało zabezpieczone. To, co widzimy, czyli całą infrastrukturę drogową, to jest odtworzenie drogi jednak główny cel inwestycji, co widzimy na tablicy informacyjnej to zabezpieczenie i stabilizacja całego osuwiska. Ważne do podkreślenia jest to, że przy bardzo dobrej współpracy ze służbami wojewody śląskiego, zawsze podkreślamy zasługi byłego już wicewojewody Jana Chrząszcza, dzięki współpracy i zaangażowaniu pozyskaliśmy pieniądze na ten cel finansując inwestycję w 100 proc. W 2019 roku na początku styczniu musieliśmy podjąć decyzję o opracowaniu dokumentacji projektowej. To była o tyle trudna decyzja, że wówczas jeszcze była to droga powiatowa i konsekwencje były takie, że miasto wzięło na barki tę inwestycję bez zabezpieczania środków finansowych w tamtym czasie. Składaliśmy wnioski w tej sprawie co roku – podkreśla Przemysław Major. Obecnie to właśnie miasto jest właścicielem terenu oraz drogi.

Całość zadania, zabezpieczenia i stabilizacja osuwiska, pochłonęła aż 16 460 106 zł. Wartość tylko ostatnich prac, w tym budowy drogi, to przeszło 4 mln zł. Całość sumy potrzebnej do realizacji zadania pochodziła z budżetu państwa, a konkretnie z rezerwy przeznaczonej na przeciwdziałaniu skutkom klęsk żywiołowych lub ich usuwaniu.