W szlagierowym starciu skoczowsko-żywieckiej okręgówki Beskid Skoczów podejmował Tempo Puńców. Trzy punkty w dramatycznych okolicznościach zdobyli gości, którzy umocnili się na pozycji lidera tabeli.
Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando puńcowian. Podopieczni trenera Michała Pszczółki mogli już przed przerwą zapewnić sobie zwycięstwo, ale razili nieskutecznością. Niewykorzystane przez lidera okazje zemściły się dwukrotnie po zmianie stron. Wprowadzony na boisko Krystian Dudajek trafił do siatki w 57. i 68. minucie, dając Beskidowi dwubramkową zaliczkę. Jednak w końcówce spotkania zawodnikom Tempa udało się odwrócić losy rywalizacji. Gola kontaktowego w 83. minucie zdobył Rafał Adamek, który na placu gry pojawił się dwa kwadranse przed końcem zawodów. W 87. minucie as zespołu z Puńcowa znakomicie dograł do Jakuba Legierskiego, który wyrównał. Jak się okazało, to nie był koniec dramatu gospodarzy. Razem z Rafałem Adamkiem na murawę wszedł Mateusz Szuster i właśnie on w 89. minucie zdobył bramkę przesądzającą o wygranej przyjezdnych. Obaj szkoleniowcy mieli nosa do zmian, ale tylko jeden mógł po ostatnim gwizdku arbitra unieść ręce w geście triumfu.
– Praktycznie przez cały mecz dominowaliśmy nad rywalem. Kwestią czasu było to, kiedy piłka wpadnie do siatki. Nawet przy stanie zero do dwóch wierzyłem, że ten wynik odwrócimy. Byliśmy świetnie przygotowani do tego spotkania, wyeliminowaliśmy wszystkie atuty przeciwnika, a sami stworzyliśmy mnóstwo sytuacji podbramkowych. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo i bardzo się z niego cieszymy – podsumował zawody Michał Pszczółka, trener Tempa.
– Mimo, że pierwsza połowa była bardzo słaba w naszym wykonaniu, to po zmianach zdobyliśmy dwie bramki i wydawało się, że mecz jest już pod naszą kontrolą. Okazało się, że tak nie jest. Czujemy ogromny niedosyt, gdyż w końcówce, w ciągu kilku minut straciliśmy trzy gole. Jest wielki żal i smutek, że prowadząc w tak prestiżowym meczu dwoma bramkami, nie zdobyliśmy nawet jednego punktu – skomentował mecz Bartosz Woźniak, szkoleniowiec Beskidu.
Beskid Skoczów – Tempo Puńców 2:3 (0:0)
Krystian Dudajek 57′, 68′ – Rafał Adamek 83′, Jakub Legierski 87′, Mateusz Szuster 89′