Hulajnogi na cenzurowanym Elektryczne zawalidrogi?

Hulajnogi elektryczne, jako alternatywny środek transportu miejskiego, przebojem zdobywają Bielsko-Białą. Są ciche, ekologiczne i doskonale sprawdzają się w tej roli w zatłoczonych centrach miast. Można je wypożyczyć za pomocą aplikacji na smartfona. Jest z nimi jednak pewien problem. Coraz częściej walają się tu i tam na chodnikach, utrudniając czy wręcz uniemożliwiając przejście.

Idea wypożyczania elektrycznych hulajnóg jest następująca: ktoś, kto chce z niej skorzystać, zabiera ją wprost z chodnika i po dotarciu do celu po prostu ją tam pozostawia (następnie zabiera ją ktoś inny i tak dalej). Użytkownik – dzięki specjalnym aplikacjom na smartfona – płaci tylko za czas, w jakim urządzenie pozostawało w jego dyspozycji (zazwyczaj jest to 50 groszy na minutę).
Bielscy radni miejscy zwrócili jednak uwagę, że hulajnogi leżą często na chodnikach, utrudniając przejście. Kwestia ta poruszona została – niejako przy okazji – podczas lutowej sesji i najpewniej nie był to przypadek. W tym czasie w mieście bardzo wiało i wiele hulajnóg pozostawionych na chodnikach w pozycji stojącej przewróciły silne (wręcz huraganowe) podmuchy. Taka zawalidroga na trotuarze może w niektórych przypadkach okazać się wręcz zabójcza. Ba, może przeszkadzać nawet, gdy stoi w pionie (pozostawiona na podnóżku) – jeśli zostanie pozostawiona na środku chodnika albo zablokuje wejście do sklepu, restauracji czy budynku mieszkalnego (zdarzają się i takie przypadki). Wielu użytkowników takiego sprzętu zachowuje się bowiem tak, jakby byli jedynymi mieszkańcami miasta i cała jego przestrzeń należała do nich. Pozostawiają więc hulajnogi, gdzie i jak popadnie.

W trakcie dyskusji pojawiły się ze strony radnych sugestie, iż władze miasta powinny w jakiś sposób uporządkować ten chaos i zdyscyplinować użytkowników hulajnóg. Sugerowano nawet, iż wzorem stacji wypożyczeń rowerów miejskich można by wyznaczyć miejsca na terenie miasta, w których elektryczne hulajnogi można by pozostawiać. Gmina mogłaby nawet na tym zarabiać – podnosił jeden z radnych – wynajmując takie „parkingi” firmom wypożyczającym tego typu jednoślady. Jest to bowiem przedsięwzięcie komercyjne nastawione na zysk. Pomysł może i ciekawy, lecz – mówiąc wprost – nieco niedorzeczny. A przynajmniej nierealny do wprowadzenia, jeśli ten biznes miałby nadal w Bielsku-Białej funkcjonować. Wyznaczenie na terenie miasta kilku czy nawet kilkunastu specjalnych stacji parkingowych dla hulajnóg byłoby zaprzeczeniem idei korzystania z nich. Bardziej rozsądne wydają się głosy mówiące o potrzebie zdyscyplinowania tych, którzy nimi jeżdżą, tak aby parkowali je w taki sposób, by nikomu nie przeszkadzały.
Co ciekawe, już nazajutrz po sesji trudno było zobaczyć walające się po mieście hulajnogi (ogólnie było ich jakby mniej). Trudno powiedzieć, czy ktoś wziął sobie do serca wątpliwości radnych, czy może po prostu przestało wiać. Na dodatek Miejski Zarząd Dróg wydał specjalny komunikat dotyczący bezpiecznego korzystania z tego elektrycznego środka transportu, w tym także właściwego parkowania hulajnóg zgodnie z przepisami prawa ustanowionymi w 2021 roku. – Po zakończeniu jazdy hulajnogę należy pozostawić jak najbliżej zewnętrznej krawędzi chodnika, najbardziej oddalonej od jezdni oraz równolegle do jej krawędzi – przypominają drogowcy, dodając, że przepisy nakazują również zwrócenie szczególnej uwagi na bezpieczeństwo osób z niepełnosprawnościami i zachowanie dla pieszych na chodniku wolnego miejsca o szerokości co najmniej 1,5 metra. – Newralgicznymi miejscami dla użytkowników ruchu są przejścia dla pieszych. Parkując, dobrze jest wybrać miejsce oddalone od nich na tyle, by pojazd nie zagrażał bezpieczeństwu pieszych i pozostałych użytkowników dróg. Należy także pamiętać o ustawieniu hulajnogi na nóżce, by zachowała stabilność podczas postoju – czytamy w komunikacie MZD.
Warto przy tym podkreślić, iż osoby łamiące te przepisy nie mogą czuć się bezkarne, choć z ich egzekwowaniem bywa różnie. Z wypowiedzi strażników miejskich wynika, że za zaparkowanie hulajnogi w sposób niewłaściwy można zostać ukaranym mandatem i nie trzeba nawet zostać przyłapanym na gorącym uczynku. Dzięki wspomnianym aplikacjom można bowiem ustalić, kto jako ostatni korzystał ze źle zaparkowanego jednośladu. Takie działanie – nie ma co ukrywać – przypominałoby jednak strzelanie z armaty do wróbla i jeśli nie dojdzie do jakiegoś nieszczęścia z udziałem „porzuconej” na chodniku hulajnogi, to raczej służby nie będą sięgać po takie środki za każdym razem, gdy tylko gdzieś na trotuarze pojawi się zawalidroga w postaci elektrycznej hulajnogi. W każdym razie do tej pory – usłyszeliśmy – nikt z tego powodu nie został jeszcze w Bielsku-Białej przez miejskich strażników ukarany.

Warto nadmienić, iż zaparkowane byle gdzie i jak popadnie hulajnogi mogą nie tylko tarasować przejście. O tym, co mu się przytrafiło w związku z taką sytuacją, opowiedział nam już w ubiegłym roku pewien czytelnik. – Zaparkowałem przed sklepem swój rower jak Bóg przykazał, pozostawiając go w stojaku na rowery. Gdy wróciłem z zakupami, okazało się, że ktoś tak postawił hulajnogę elektryczną, że zablokował mój rower. Chcąc nie chcąc, zmuszony byłem ją nieco przestawić i… gdy tylko ruszyłem ją z miejsca, urządzenie zaczęło wyć, piszczeć i wydawać jakieś przerażające dźwięki. Wszyscy wokół patrzyli na mnie, jakbym chciał ją ukraść lub zepsuć. Poczułem się bardzo niekomfortowo, choć to ja byłem w tej sytuacji osobą poszkodowaną – opisał swój przypadek i z pewnością nie był jedynym, którego coś takiego spotkało.

Podstawowe zasady bezpiecznego i odpowiedzialnego
poruszania się hulajnogą elektryczną po drogach publicznych:
– przed rozpoczęciem pierwszego przejazdu użytkownik kategorycznie powinien zapoznać się z instrukcją użytkowania hulajnogi i regulaminem jej wynajmu – osobno w każdej z sieci wypożyczalni, z której aktualnie korzysta
– korzystamy z kasku oraz wygodnego obuwia na płaskiej podeszwie
– jeździmy tylko w dozwolonych miejscach
– jeździmy w linii prostej, unikając ostrych zakrętów
– nie korzystamy z hulajnogi w czasie ekstremalnych warunków pogodowych
– nie korzystamy z hulajnogi pod wpływem alkoholu i środków odurzających
– hulajnoga jest pojazdem jednoosobowym, korzystamy z niej wyłącznie samemu
– jadąc hulajnogą po chodniku, należy dostosować prędkość do tej, jaką poruszają się przechodnie