Imponujący poligon strażacki w Bielsku-Białej. Pierwszy taki w Polsce! | ZDJĘCIA

Choć z zewnątrz nie robi wrażenia i ciężko tu trafić, to gdy wejdzie się do środka, to efekt prac różnych osób jest imponujący. O czym mowa? O pierwszym w Polsce poligonie strażackim, dostępnym dla służb różnych formacji. Tu pomysłowość instruktorów nie ma żadnych granic.

Poligon strażacki zlokalizowany jest przy ul. Monte Cassino w Bielsku-Białej i powstał w ramach budżetu obywatelskiego 2021, natomiast został oddany do użytku w ubiegłym roku. Celem projektu było utworzenie miejsca, które umożliwi pozorowanie różnych zdarzeń losowych oraz ćwiczenie jak reagować w takich sytuacjach i jak posługiwać się zaawansowanym sprzętem strażackim. To tu można ugasić prawdziwy pożar, i tu można nauczyć się, jak poruszać się w przypadku mocno zadymionych pomieszczeń. Oczywiście wszystko pod kontrolą doświadczonych instruktorów, którzy na bieżąco korygują zachowanie strażaków i podpowiadają, co można ulepszyć, poprawić lub zmienić.

We wtorek 30 maja br. po południu to miejsce wizytował prezydent miasta Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski wraz z Rafałem Ryplewiczem – przewodniczącym Komisji Bezpieczeństwa i Samorządności Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej, komisją oraz przedstawicielami bielskiego magistratu i powiatu bielskiego, oraz zaproszeni goście. Na poligonie pojawili się także przedstawiciele różnych formacji mundurowych.

– Poligon strażacki to duży teren, różnie ukształtowany. To właśnie w tym miejscu strażacy, a także inne formacje mundurowe mogą ćwiczyć różne scenariusze zdarzeń losowych, ograniczone tylko wyobraźnią doświadczonych instruktorów. Na terenie poligonu znajduje się między innymi słup wraz z wagonikiem kolejki linowej, kanapa – taka jak na wyciągach krzesełkowych, które służą do ćwiczeń ratownictwa wysokościowego. Do dyspozycji ćwiczących jest kilkanaście różnych aut wraz z inscenizacją różnych zdarzeń drogowych, jest np. rozbity samochód uwieziony w betonowym rowie, jest samochód, który stoczył się z pochyłego pagórka, czy samochód, który uderzył w przystanek autobusowy. Te pojazdy oraz sceneria służą do ćwiczeń z zakresu ratownictwa drogowego. Na terenie poligonu jest także trenażer pożarowy, gdzie możemy rozpalić prawdziwy pożar. Tu osoby ćwiczące uczą się jak poruszać się w zadymionych pomieszczeniach, tu można zobaczyć, jak przemieszcza się ogień i dym. Na terenie rozległego poligonu możemy zorganizować poszukiwania zaginionej osoby z wykorzystaniem drona lub kamery termowizyjnej. Na pagórku mamy do dyspozycji prawdziwą studnię – tu można ćwiczyć wydobywanie osoby poszkodowanej – powiedział nam mł. bryg. Łukasz Łaciok, dowódca zmiany w JRG2 w Bielsku-Białej, członek OSP Stare Bielsko, instruktor i opiekun strażackiego poligonu.

Strażacki poligon jest dostępny bezpłatnie dla strażaków ochotników z terenu miasta Bielska-Białej, termin i charakter ćwiczeń należy uzgodnić wcześniej. Z poligonu mogą skorzystać także strażacy i inne formacje z całej Polski, ale termin i warunki korzystania należy wcześniej uzgodnić.

– Niestety nie mamy w tej chwili takiego źródła finansowania, które umożliwiłoby nam organizowanie darmowych ćwiczeń dla wszystkich zainteresowanych. A koszty utrzymania poligonu są, np. rozpalenie ognia w komorze rozgorzeniowej, gdzie strażak ma do czynienia z prawdziwym pożarem, temperaturą, dymem, gazami pożarowymi to rząd wielkości 2000 zł – wyjaśniał opiekun strażackiego poligonu. – Auta, które są wykorzystywane do ćwiczeń, to pojazdy kilkunastoletnie, są w różnym stanie. Zdecydowanie przydałoby się nam kilka nowocześniejszych aut, niekoniecznie sprawnych technicznie, w tym pojazdów elektrycznych, gdyż, jak wiadomo, technika cały czas idzie do góry, a w związku z tym zmieniają się zagrożenia. Gdyby znalazł się ktoś, kto chciałby w jakiś sposób wesprzeć działalność strażackiego poligonu, przekazać sprzęt lub niepotrzebny samochód, to jest proszony o kontakt z opiekunem poligonu – tłumaczył nasz rozmówca, zawodowy strażak z wieloletnim stażem.

W trakcie wtorkowej wizytacji strażacy z OSP Stare Bielsko oraz członkowie grupy poszukiwawczo-ratowniczej przygotowali krótką prezentację możliwości poszukiwania osób zaginionych z użyciem specjalnie szkolonych psów. W tej chwili w grupie poszukiwawczo-ratowniczej jest już kilku przewodników oraz kandydatów na przewodnika wraz z psami różnych ras. Psy wraz z opiekunami są w trakcie realizacji różnych szkoleń, które zakończą się uzyskaniem różnych uprawnień.

– Tworzymy grupę, choć jeszcze formalnie nią nie jesteśmy. Dlaczego? Aby grupa poszukiwawczo-ratownicza była formalna, to musi być wyposażona w zaawansowany sprzęt do poszukiwań na gruzowiskach, np. geofony. Koszt zakupu takiego sprzętu to wydatek setek tysięcy złotych, a takich finansów nie mamy. No, chyba że uda nam się pozyskać sponsora – tłumaczył ochotnik z OSP Stare Bielsko.

Na terenie strażackiego poligonu zorganizowano także miejsca do ćwiczeń strażaków z Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych. Tu najmłodsi adepci pożarnictwa uczą się jak pokonać tor przeszkód, tu poznają techniki ratownictwa medycznego, wysokościowego i pożarowego. Niedaleko bramy wjazdowej na teren poligonu znajduje się tor przeszkód, na którym mogą ćwiczyć psy szkolone pod kątem akcji poszukiwawczych.

– Żadna akcja ratowniczo-gaśnicza nie odbywa się w miejscu, gdzie jest czysto, równo i gdzie jest wszystko poukładane. Tworząc to miejsce, chcieliśmy oddać warunki jak najbardziej zbliżone do tych, z którymi mogą mieć do czynienia strażacy. Tu można poćwiczyć praktycznie, nie teoretycznie – podkreślał opiekun poligonu.

Poligon jest także dostępny dla mieszkańców miasta Bielska-Białej. Osoby zainteresowane oglądaniem strażackich ćwiczeń, czy chcące poćwiczyć np. użycie gaśnicy, muszą wpierw skontaktować się z opiekunem poligonu w celu ustalenia szczegółów. Można z całą stanowczością stwierdzić, iż w przypadku tego strażackiego poligonu, pieniądze pochodzące z budżetu obywatelskiego zostały wykorzystane w dobrym celu, gdyż wszelkie ćwiczenia podnoszące sprawność i wiedzę strażaków, przekładają się na większe bezpieczeństwo mieszkańców miasta i powiatu.