O tym jak pomóc przedsiębiorcom oraz o rewolucji, która już dokonała się na drogach, a przydałaby się też na torach – rozmawiamy z posłanką Mirosławą Nykiel, kandydatką w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
– Ostatnio sporo mówiliśmy o seniorach. Innym z filarów pani programu jest silna gospodarka. Ma pani pewne doświadczenie w tej dziedzinie.
– Nawet dość spore, przecież sama jestem przedsiębiorcą (śmiech). Zarządzałam zarówno dużymi, jak i małymi firmami. Przedsiębiorcy są mi więc szczególnie bliscy, znam ich potrzeby i rozumiem troski, a niestety jest ich niemało. W Sejmie jestem natomiast wiceprzewodniczącą Komisji Gospodarki i Rozwoju, więc na co dzień zajmuję się tymi zagadnieniami.
– Wspomniała pani o troskach przedsiębiorców. Co konkretnie ma pani na myśli?
– Zacznę od tego, że to właśnie przedsiębiorcy napędzają rozwój gospodarki. Niby to oczywiste, ale trzeba o tym przypominać, zwłaszcza obecnie rządzącym. A skoro tak, skoro od sukcesu przedsiębiorców zależy również sukces gospodarki, to należy więc zmienić do nich podejście. Podejście, które pokutuje w Polsce od lat, ale obecna władza szczególnie je wzmogła: chodzi o to, że urzędnicy z góry zakładają, iż przedsiębiorca chce oszukać państwo. Nie można już na wstępie przyjmować takiego założenia! W państwach tak zwanej „starej” Unii jest dokładnie odwrotnie. Na przykład w Anglii, kiedy przedsiębiorca ma kłopot, to urzędnik zaprasza go na rozmowę, stara się ustalić, co poszło nie tak i próbuje pomóc. Daje szansę, wspiera, podpowiada rozwiązania. A u nas od razu podejrzewa się przedsiębiorców o najgorsze, zleca rygorystyczne kontrole i nie idzie na żadne ustępstwa. Słowem – brakuje jakiegokolwiek zrozumienia. To się musi zmienić, a impuls musi wyjść od państwa. Tymczasem rząd PiS-u chwali się nieustannie, że odebrał VAT złodziejom. A w rzeczywistości często jest to VAT pochodzący właśnie z małych i średnich firm, które nie otrzymały należnego im zwrotu i nawet boją się o to upomnieć.
– Rząd chwali się też kolejnymi inwestycjami.
– Ależ może i powinno być ich znacznie więcej! Jeżeli dostanę się do Parlamentu Europejskiego będę zabiegać o inwestycje szczególnie w naszym regionie, bo – co zawsze podkreślam – to jest moje miejsce na Ziemi. O inwestycjach w czyste powietrze, w Odnawialne Źródła Energii, już na tych łamach rozmawialiśmy. Innym ważnym tematem jest dla mnie szybka i ogólnodostępna kolej. Podam przykład, który poruszałam w sejmowej interpelacji. W tym momencie na polskim rynku dalekobieżnych przewozów kolejowych panuje absolutny monopolista, czyli Intercity. Dziennik „Rzeczpospolita” donosił, że wejściem na polski rynek kolejowy jest zainteresowanych kilku zagranicznych przewoźników. Według ekspertów zwiększenie konkurencji przyczyniłoby się do polepszenia standardu podroży, zmniejszenia cen biletów i tym samym poprawy sytuacji pasażerów kolei. Trudno z tym chyba dyskutować. Niestety aktualne przepisy i bariery administracyjne znacznie utrudniają możliwość pojawienia się na polskim rynku nowych przewoźników. Pytałam więc w interpelacji, w jaki sposób ministerstwo odnosi się do coraz większego zainteresowania wejściem na polski rynek zagranicznych przewoźników kolejowych i czy planuje złagodzić obowiązujące przepisy, aby umożliwić zwiększenie konkurencji wśród przewoźników kolei dalekobieżnych. Wreszcie – jakie działania zamierza podjąć rząd, aby polepszyć sytuację pasażerów kolei dalekobieżnych. Przekonującej odpowiedzi nie uzyskałam.
– Kolej jest ważna, ale większość Polaków jednak podróżuje samochodami.
– Oczywiście i dlatego tak istotne są inwestycje drogowe. W tych dniach obchodziliśmy piętnastą rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Pamiętamy, jak wyglądała Polska wcześniej, w jakim stanie były nasze drogi, ile nowych dróg powstało. Dzisiaj można powiedzieć, że żyjemy w innym świecie, właśnie dzięki inwestycjom finansowanym ze środków unijnych. Ale jest jeszcze wiele do zrobienia. Sama wielokrotnie upominałam się choćby o dwie kluczowe dla mieszkańców Podbeskidzia drogi. Mam na myśli drogę S1 i drogę S52. W przypadku pierwszej kluczowe jest powstanie odcinka od węzła „Kosztowy II” w Mysłowicach do węzła „Suchy Potok” w Bielsku-Białej oraz tak zwanego obejścia Węgierskiej Górki. W przypadku drugiej chodzi o budowę tak zwanej Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Tymczasem na ten moment obie drogi są przeładowane do granic możliwości i prowadzą przez liczne miejscowości, gdzie na skrzyżowaniach jest sygnalizacja świetlna, ograniczenia i radary. Rząd od lat zapowiada, że to się zmieni i nie potrafi sobie z tym poradzić. A przecież chodzi o komfort jazdy i bezpieczeństwo mieszkańców. Unia Europejska daje miliony euro na drogi, ale te pieniądze trzeba wynegocjować. Jako Koalicja Europejska dajemy gwarancję, że będziemy to skutecznie czynić.
Kto Pani to hasło wymyślił ? nie przyciąga ani do Pani ani do Brukseli, straszny negatyw
Witam panią co pani dobrego dla Bielska- Białej zrobiła?
Ty pomożesz tylko SOBIE. Ty o tym wiesz i ja też. A Inni -zobaczymy???
Nie wierzę tej pani
Jeśli troska jest o przedsiębiorców to czy czasem nie ma miejsca dla przedsiębiorców w transporcie kolejowym? I odciążenie trudnej sytuacji na drogach? Tylko przewozy pasażerskie? Słabo idzie poseł z S1 i BDI.
Nikt Wam tyle nie da ile PO obieca
Ta kobieta zrobi wszystko żeby dorwać sie do żłobu w Brukseli. Teraz sobie przyponiała o seniorach o przedsiębiorcach kobieto nie osmieszj się.Zgadzam się z Jarkiem Bruksela teraz dla młodych niech biora przyszłość kraju w swoje ręce .A wy spadac nic nie zrobiliście i już nic nie zrobicie. Apel do mlodych Bruksela dla młodych.
czy juz nie ma kogo wybierać z młodych ludzi Pani Nykiel startuje i jest wystawiana przy każdych wyborach to nie demokratyczne gdzie mlodzi
Racja,zdjęcie na reklamie też 40 lat wstecz,