Złe miłego początki, tak piłkarze Iskry Klecza mogą powiedzieć o wyjeździe do podkrakowskich Węgrzc. Po bezbarwnej pierwszej połowie, w drugiej zagrali dużo lepiej i wywalczyli komplet punktów, który jeszcze bardziej niż ich ucieszył piłkarzy i kibiców… andrychowskiego Beskidu.
– Gramy przede wszystkim dla siebie. Jednak miło byłoby gdyby Beskid się utrzymał – przyznał w trakcie meczu Filip Niewidok, trener Iskry, która by nerwowo nie patrzeć za plecy potrzebowała zdobyć trzy punkty. I w pierwszych minutach spotkania sprawiała wrażenie, że bardzo im na nich zależy. Szczególnie groźne ataki wyprowadzała lewym skrzydłem, z którego w pole karne wbiegał Adam Frączek. W 8 min. uderzył chytrze, po ziemi. Jednak bramkarz gospodarzy poradził sobie ze złapaniem szczura, który na mokrej nawierzchni mógł zakończyć się bramką.
Z czasem KS Węgrzce przejął inicjatywę. Pierwszy sygnał ostrzegawczy goście dostali gdy rywale wyszli z kontrą trzech na jednego i sami powinni sobie odpowiedzieć jak jej nie wykorzystali. Kilka minut później po strzale Dawida Witko Krystiana Kozieła z opresji wybawił słupek. Trzecia próba gospodarzy zakończyła się już jednak sukcesem i przyjezdni schodzili na przerwę w minorowych nastrojach.
– Nie wiem co stało się z rywalami w przerwie. Szybko jednak opadli z sił, a my to skrzętnie wykorzystaliśmy – powiedział po zawodach Filip Niewidok. Jego podopieczni o bramkę kontaktową się starali, ale zostali wyręczeni przez jednego z przeciwników. W 70 min. Iskra miała rzut rożny. Po nim piłka trafiła do Dawida Balona i było już 2:1 dla Iskry. Na kilka minut przed końcowym gwizdkiem wynik spotkania ustalił Krzysztof Skrzypiec.
Wygrana w Węgrzcach sprawiła, że Iskra odskoczyła od zespołów zagrożonych degradacją. Przy okazji pomogła sąsiadom zza miedzy, którzy po ostatnich niepowodzeniach wreszcie się przełamali i skromnie, ale jednak pokonali na wyjeździe Michałowiankę Michałowice, robiąc spory krok w kierunku utrzymania się.
KS Węgrzce – Iskra Klecza 1:3 (1:0)
Iskra: Kozieł, Żak (od 45 min. Pomietło), Balon, Kapera, Skrzypiec, Wycisk, Słupski, Para, Hobrzyk, Ostrowski, Frączek.
Autorem fotoreportażu jest Wojciech Ciomborowski