Wydarzenia Wadowice

Izdebnik: 578 mieszkańców podpisało się pod petycją przeciwko budowie masztu sieci komórkowej

Fot. Pixabay

W naszym regionie nie brakuje miejscowości, w których korzystanie z telefonów komórkowych jest utrudnione lub niemal całkowicie niemożliwe z powodu kłopotów z zasięgiem. Wraz z rozwojem technologii i upowszechnieniem się w komórkach Internetu problem zaczął się… nasilać. Jednak budowa nowych stacji bazowych budzi sprzeciw mieszkańców.  Ostatnio w Izdebniku.

Niedawno do wadowickiego starostwa wpłynął wniosek od spółki P4, będącej operatorem sieci Play o wydanie pozwolenia na postawienie stacji bazowej w Izdebniku. Inwestor chce ją wznieść na położonej na działce, znajdującej się na skraju lasu tuż przy granicy z Sułkowicami. Zamierza na niej postawić wieżę o wysokości niemal 56 metrów i zainstalować na niej 12 anten (9 sektorowych i 3 radioliniowe), co jest swego rodzaju standardem przy tego typu stacjach. Nie wiadomo jednak czy i kiedy inwestycja doczeka się realizacji.

W niedzielę w rejonie kościoła odbyła się zbiórka podpisów pod petycją przeciwko budowie, którą następnie złożono w starostwie. Podpisało się pod nią 578 osób, co pokazuje, że problem nie dotyczy garstki osób mieszkającej w bezpośrednim sąsiedztwie działki, na której ma stanąć maszt.

Autorzy petycji podnoszą, że do dziś nie ma wiarygodnych badań na temat wpływy nadajników na zdrowie ludzi. Zauważają, że w odległości 1200 metrów znajduje się już nadajnik innej sieci, wiec stawianie nowego nie jest potrzebne. Dodają, że w pobliżu miejsca, w którym P4 planuje postawienie masztu znajduje się szereg działek, których właściciele czekają już na wydanie pozwolenia na budowę. Autorzy petycji mają przy tym żal do władz gminy, że gdy kupowali grunty to te informowały, iż w sąsiedztwie nie tylko nie powstaną zakłady przemysłowe, oczyszczalnia ścieków, ale także nadajnik sieci komórkowej.  – Obszar ten służy mieszkańcom jako teren rekreacyjny, usytuowany z dala od ruchliwej drogi i daje możliwość na uprawianie turystyki rowerowej i pieszej. Jest to bardzo atrakcyjne miejsce i w perspektywie kilku lat ma szansę przekształcić się w przytulne osiedle. Budowa nadajnika zahamuje rozwój naszej miejscowości i zniszczy marzenia wielu osób o własnym domu – mówią mieszkańcy Izdebnika, obawiając się o los zwierząt (w tym pszczół).

google_news
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Borecki
Borecki
4 lat temu

Trzeba edukować społeczeństwo. Czego oni się obawiają, dali się zastraszyć jakimś grupą, sami nie mają wiedzy stąd protesty. Gdyby rozumieli temat i to, że otoczeni jesteśmy różnego rodzaju falami i promieniami to by nie było protestów. Od lat korzystamy z telewizji czy radiofonii gdzie nadajniki mają znacznie większą moc, w domu każdy ma router wifi, więc w pobliskim sąsiedztwie sami wystawiamy się na ekspozycję mikrofal i nic złego się nie dzieje. 5G nic nie zmieni.

piotrek
piotrek
4 lat temu

Podpisują petycje pod naciskiem nawoływaczy anty 5G, smutne że tak łatwo dają się manipulować tym heretykom.

Bars
Bars
4 lat temu

Ale czego oni się obawiają? Jak cala Polska ma być pokryta zasięgiem 5G to nadajniki są niezbędne, ktoś powinien im wytłumaczyć że nie są one szkodliwe.

Dariusz
Dariusz
4 lat temu

578 podpisów to wielka moc nie do zlekceważenia przez władze. Chyba nadajnik nie odstraszy amatorów turystyki rowerowej lecz przy świadomości jaka jest wpłynie na obniżenie ceny działek dla sprzedających wokół. W Cieszynie czyli mieście a nie poza miastem gdzie też był protest mieszkańców – przeszło gładko bo nie było problemu ceny działek wokół wybudowanego nadajnika. Jest inny protest mieszkańców (petycja) z zeszłego roku w regionie, w Woźnikach i nie wiadomo co z nim. Starostwo Wadowickie, które otrzymało petycję skierowaną do wójta w Tomicach nie prowadzi aktualności zakładki PETYCJE, media lokalne przestały się interesować przypadkiem.