Związany z Istebną wspinacz w latach 80-tych ubiegłego wieku zdobył “koronę Himalajów” w ciągu ośmiu lat. Pod wpływem nowych danych, badacze zakwestionowali jednak niektóre wyczyny.
Jerzy Kukuczka był niekwestionowaną sławą polskiego i światowego himalaizmu. Zginął w 1989 roku, podczas wychodzenia na ośmiotysięcznik Lhotse. Na przestrzeni lat 1979 – 1987 zdobył wszystkie z 14 ośmiotysięczników. Nie był pierwszy, bowiem rok wcześniej dokonał tego Włoch Reinhold Messner, jednak Kukuczka potrzebował na to połowę czasu mniej (8 lat), a ponadto jego wejścia były bardziej ekstremalne i spektakularne. Stało się to powodem treści telegramu, jaki Messner wysłał Kukuczce, po wyjściu na ostatni z najwyższych czternastu szczytów: “Nie jesteś drugi, jesteś wielki”, brzmiał komunikat Włocha. Było to też powodem, iż Kukuczka został umieszczony w Księdze Rekordów Giuinnessa.
Dziennikarze Przeglądu Sportowego zauważyli, że zarówno Messner, jak i Kukuczka, zostali wykreśleni z Księgi Rekordów Guinessa. Skontaktowali się więc z działaczami Księgi, a ci odesłali ich do raportu Eberharda Jurgalskiego, który wraz z zespołem przeanalizował wszystkie wejścia na najwyższe szczyty. “Doszli do wniosku, że w przypadku wielu szczytów (szczególnie Annapurny I, Dhaulagiri I i Manaslu) “prawdziwe szczyty” nie były poprawnie identyfikowane przez wiele lat” – czytamy. W związku z tym wielu wspinaczy omyłkowo myślało, że zdobyło szczyt, a rzeczywistość była tak naprawdę inna, najwyższy punkt znajdował się w innym miejscu. W przypadku Jerzego Kukuczki chodzi przede wszystkim o Manaslu, gdzie to Polak miał zatrzymać się 8 metrów przed miejscem, które dziś uznaje się za rzeczywisty szczyt góry. Twierdzi się też, że wspinacze nie raz po prostu nie stawali w najwyższych punktach góry, na co mają wskazywać dostępne dziś dowody i metody analizy.
Z takim stawianiem sprawy nie zgadzają się bliscy Jerzego Kukuczki. Twierdzą oni, że Jurgalski powołuje się na fotografie jako szczytowej, tymczasem te miały być zrobione po zejściu z samego szczytu.
Gdy dokonano dokładniejszych pomiarów okazało się, że kilka szczytów zaliczanych do Korony Gór Polski, też nie jest najwyższych w swych pasmach. To są niewielkie różnice. Nikt jednak nie dyskwalifikuje zdobywców i nie odbiera im koronnych legitymacji.
Dokładnie
Nie jest dokładnie, podszywacz, takie porównanie, tutaj chodzi i Księgę Rekordów Guinnessa (przez 2n) i nie może w niej widnieć rekord wątpliwy nawet po czasie
Eberhard Jurgalski niemieckim kronikarzem doskonałym jest, znanym przede wszystkim ze zbierania informacji statystycznych. Zatem jest to wystarczający powód do tego, aby Jerzy Kukuczka i Reinhold Messner, jedni z najlepszych himalaistów świata, zostali wykreśleni z Księgi Rekordów Guinnessa jako pierwsi zdobywcy najwyższych gór świata.
“wspaniały” dowód jest na inny dowód, przykładna relatywność nie do przykładania bo boli
trochę bez sensu, w tamtych latach szczyt był tam gdzie weszli, że teraz ustalili inne miejsce to nie powinno nic zmieniać. Oni wykonali zadanie. Więc Kukuczka i Messner nie powinni byli być wykreślani… Jak teraz uznają, że Mont Everest ma wierzchołek 2 metry dalej to anulują wszystkie wejścia? I ktoś nagle będzie mógł się chwalić, że zdobył jako pierwszy?
Gdyby wtedy weszli tam gdzie teraz się uznaje za szczyt to by im nie zaliczyli. Nie no w tym świecie coraz trudniej o sprawiedliwość…
Messner nie jest Austriakiem, tylko Włochem
Messner nie jest Włochem tylko Tyrolczykiem z południowego Tyrolu, wcielonego do Włoch po I wojnie światowej. T tak jak Polacy, którzy mieszkają na kresach – na Ukrainie, w Białorusi czy na Litwie.
Austriakiem jak Hitler wcielony do Niemiec i wcielony diabeł
8 metrów?
Ten ekspert z bożej łaski chyba nigdy nie wspiął się na jakąkolwiek górę.
Z jednej strony wysiłek wspinaczki a z drugiej pokonanie 8 metrów.
Pytanie pomocnicze:
jak ktoś zna Małą Czantorię to gdzie trzeba stanąć na jej szczycie?
Na nieopisanym znaku geodezyjnym czy na słupie z napisem Mała Czantoria?
Oba te punkty dzieli znacznie więcej niż 8 metrów.
Artykuł jest błędnie napisany. Nie chodzi o 8 metrów od wierzchołka, tylko 8 metrów w pionie.
Kukuczka był kilkaset metrów horyzontalnie od właściwego wierzchołka, na który nie jest wcale tak prosto wejść.
ale jeśli wtedy uważali to miejsce za szczyt, to nie powinni nikogo wykreślać z listy. Wtedy tam był szczyt i wróżką nikt nie jest by przewidzieć, że za kilka lat będzie on gdzie indziej 😉
Pan Jerzy Kukuczka nie dla wpisu w tej księdze dokonał tego wspaniałego wyczynu,a eksperci omyłkowo sądzą,że fch wypociny mają jakieś znaczenie w tej kwesti.
to też fakt! On zdobył i tak już zostanie. Szkoda tylko, że ktoś to teraz kwestionuje…
Jakie to ma znaczenie?Dla nas wszystkich Kukuczka to taki Kolumb naszych czasów,po prostu WIELKI.
Tak podszywacz, nie będzie nam mówił Niemiec co zdobył Kukuczka
Brawo TROLLU jesteśmy zgodni
Skąd takie myślenie, podszywacz, że jesteśmy zgodni?, jak zwykle niewiele rozumiesz i nie zrozumiałeś przekąsu w moim komentarzu. Niemiec całe życie zajmuje się himalaizmem, jest uważany za autorytet, już rok temu uznano jego dowód i wycofano rekordy z Księgi. Lekceważyć to sobie możesz ale nic z tego nie wynika
O jakim Niemcu TROLLU piszesz??Bo chyba nie o Włochu Reinholdzie Messnerze.😁
O Eberhardzie Jurgalskim gamoniu
To trzeba TROLLU tak od razu napisać,no cóż trolle słyną z mieszania😁
Trzeba być, podszywacz, trochę bardziej rozwinięty
Ty na ile się rozwinąłeś?Metr sześćdziesiąt?
Przekąsu było, to i popitku takoż?
😂
podzwonku dyć
Podzwonku to trza było nauki pobierać. Dyć tera pozostało puszczanie wiatrów z lewa na prawo i odwrotnie w każdym temacie, a i nawet bez.
wiatr chętnie i puszcza na prowokacje Tadeusza, na wiatr z pośrodka
Po jaką cholerę w środku tego czegoś bez początku i końca dajesz przecinek? Jedyne wytłumaczenie, jakie się nasuwa to osobiste porachunki z przecinkiem. A i kolejny bąk zatem zrozumiałym być się staje.
Jest coś takiego w przyrodzie,”doskonały poligloto”, jak kontynuacja i ciąg dalsze myśli, a przecinek dlatego aby nie brakło zawsze czterech a tylko 3. A tak naprawdę przecinek zasadny gdyż jest mowa o puszczaniu słów na wiatr, inaczej o puszczaniu bąków
ciąg dalsze myśli, a i budjesz potwierdzeniem występowania w przyrodzie brakujących ogniw
tym brakującym ogniwem w przyrodzie nie jest brak przecinka lub napisanie się e zamiast a
Przestań udławię się ze śmiechu,Twoje komentarze są niesamowite.
Bacz, podszywacz, aby przy śmiechu bąk się nie wypsnął
takie wypsnięte bąki niebezpieczne są, podszywacz, mogą pobrudzić bieliznę