Wydarzenia Bielsko-Biała

Jest ruina, będą mieszkania?

Fot. Marcin Płużek

Pojawiła się szansa, oby tym razem realna, że teren po dawnym bielskim browarze zostanie wreszcie zagospodarowany. Obecnie jest to zapuszczona i porośnięta chaszczami działka o blisko hektarowej powierzchni. Latem koczują tam bezdomni, zimą hula wiatr. Jej atut to lokalizacja w bardzo atrakcyjnym miejscu, u zbiegu ulic Cieszyńskiej i Browarnej.

Jedyne co pozostało po niegdysiejszym browarze to jeden, mocno zrujnowany, rozsypujący się XIX-wieczny budynek wchodzący niegdyś w skład znacznie większej zabudowy piwowarskiego zakładu. Aż trudno uwierzyć, lecz jeszcze dwadzieścia lat temu warzono tam piwo, którym przez ponad wiek raczyli się bielszczanie. Wszystko zmieniło się, gdy browar stał się częścią Grupy Żywiec, należącej do koncernu Heineken. W dobie ogromnych zmian, jakie w tym czasie przeszedł cały przemysł piwowarski, Grupa Żywiec najpierw zaprzestała w Bielsku-Białej produkcji piwa, a później nieczynny już zakład wystawiła na sprzedaż. Od tego czasu nieruchomość przechodziła z rąk do rąk. Nikt z tych właścicieli żadnej inwestycji w tym miejscu nie rozpoczął, choć snuli i prezentowali takie plany.

Z upływem lat pogarszał się stan techniczny pobrowarnych zabudowań i większość budynków rozebrano.

Było to konieczne, bo zagrażały bezpieczeństwu, w każdej chwili mogły się samoistnie zawalić. Pozostał tylko ten jeden mocno już zrujnowany XIX-wieczny ceglany gmach. Jest to najstarsza część browaru i z uwagi na walory zabytkowe, budynek objęty jest ochroną konserwatorską. Sporo nadziei na to, że w końcu to się zmieni i powstanie tam coś atrakcyjnego, robił poprzedni właściciel terenu (firma deweloperska). Zapowiadał bowiem wybudowanie w tym miejscu kompleksu usługowo-mieszkaniowego. Z planów tych – choć poczyniono nawet pewne przygotowania – nic nie wyszło i nieruchomość ponownie została wystawiona na sprzedaż. Początkiem ubiegłego roku jeden z bielskich radnych zaproponował nawet, aby teren po browarze pozyskało miasto i przeznaczyło pod rozbudowę graniczącego z nim kompleksu sportowo-basenowego „Panorama”. Radny sugerował, że w miejscu tym można wybudować na przykład krytą pływalnię. Pomysł wart był głębszego przemyślenia, lecz ratusz tematu nie podjął. Przy czym propozycję zbudowania w tym miejscu obiektu sportowo-rekreacyjnego urzędnicy uznali za interesującą, lecz trudną do przeprowadzenia. Nieruchomość nie należy bowiem do miasta, a jej zakup – jak to przedstawiono – byłby bardzo kosztownym wydatkiem dla gminnego budżetu (w grę wchodziło kilka milionów złotych).
W sierpniu 2018 roku teren kupiła bielska spółka wchodząca w skład działającej prężnie na lokalnym rynku firmy budowlanej Grupa Inbud. Firma ta zrealizowała i realizuje wiele dużych inwestycji w Bielsku-Białej i okolicy, zarówno z zakresu budownictwa mieszkaniowego, jak i przemysłowego. Daje to sporą gwarancję, że w końcu coś ciekawego powstanie na tym zapuszczonym do granic możliwości gruncie. Zwłaszcza że inwestor wystąpił nawet o zgodę na dokonanie rozbiórki piwnic będących pozostałością po nieistniejących już zabudowaniach. Na razie jest jeszcze za wcześnie – usłyszeliśmy – aby mówić o konkretach. Trwają bowiem konsultacje i rozmowy ze służbami ochrony zabytków oraz miejskimi urzędnikami na temat ewentualnych możliwości i sposobów zagospodarowania tego terenu. To pozwoli na przygotowanie koncepcji jego zabudowy. Najprawdopodobniej – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie – chodzi o zabudowę mieszkaniową z funkcją usługową.

navigate_before
navigate_next

google_news
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Jan
Jan
5 lat temu

Przecież od lat wiadomo, że cały problem polegał na tym, że to obiekt zabytkowy był i konserwator nie zgadzał się na zwalenie i postawienie czegoś innego. Więc wszyscy czekają aż się się “samo” zwali i problem się rozwiąże.

piotr
piotr
5 lat temu

I bardzo dobrze że powstanie na tym miejscu coś ciekawego

Andrzej
Andrzej
5 lat temu

A co zdziałała “Fortalicja Czemierniki”?. Miała być rewitalizacja? Ktoś za to odpowiedział?

Franuś
Franuś
5 lat temu

Mieszkania chyba nie w tej ruinie – zabytku. W Żywcu dużo w lepszym stanie budynek po przedszkolu władze nie planują na mieszkania a do wyburzenia.