Zdobywczynie Pucharu Polski, siatkarki BKS Bostik ZGO, spotkały się z prezydentem Jarosławem Klimaszewskim.
W niedzielę bielskie siatkarki wywalczyły Puchar Polski. Trofeum wróciło do Bielska-Białej po piętnastu latach. We wtorek z siatkarkami spotkali się przedstawiciele władz miasta, na czele z prezydentem Klimaszewskim, a także sponsorzy. Były gratulacje, pamiątkowe medale i kwiaty, a także zapowiedź nagród finansowych.
– Już kiedy trzy lata temu poznaliśmy się z panią Aleksandrą Jagieło, miałem bardzo dobre przeczucia, ale sytuacja była skomplikowana. Jednak wspólnie ze sponsorami, z panią prezes, z mieszkańcami – bo to z ich podatków przecież pomagamy – udało się osiągnąć to, co przeżywaliśmy w niedzielę. Jestem bardzo dumny, myślę że Bielsko-Biała jest dumne. BKS króluje z powrotem, tak jak za dawnych, dobrych dla polskiej siatkówki kobiecej czasów. Myślę, że trzy lata temu nikt, łącznie z panią prezes, nie podejrzewał, że ten sukces przyjdzie tak szybko – mówił prezydent Klimaszewski.
– Mam wrażenie, że w ostatnim czasie jesteśmy w jakimś niebie, przeżywamy bajkę. Wierzę, że puchar, który stoi przed nami, zakończył jeden z najtrudniejszych okresów w historii BKS-u, a rozpoczął rozdział pełen sukcesów i radości. Wiadomo, że to jest sport i różnie bywa, ale to, co się wydarzyło w Nysie, to było coś wspaniałego. Dokonały tego dziewczyny – zawodniczki wraz ze sztabem, ale przy pomocy wielu ludzi, bez których tego sukcesu by nie było. Podziękowanie dla wszystkich – stwierdziła prezes klubu Aleksandra Jagieło.
Ja uczestniczę w rekolekcjach, pójdę do spowiedzi i też się znajdę w niebie.
Brawooooo!
Brawo Brawo i tak trzymać
A ja myślałam, że największą zasługą jest ZGO, z odpadów można było zrobić mistrzynie.