Już tradycyjnie w samo południe ostatniego piątku miesiąca rozpoczęło się posiedzenie kęckiej Rady Miejskiej.
Tym razem była to sesja absolutoryjna. Jak przekonywała skarbnik gminy Grażyna Zątek, ubiegłoroczny budżet zrealizowano niemal w stu procentach. Tak ona jak i burmistrz Krzysztof Klęczar nie ukrywali jednak też drobnych wpadek czyli niewyprzedanie zgodnie z planem wszystkich działek przy ulicy Widok w Kętach oraz niezrealizowanie (jak podkreślano,nie z winy Urzędu Gminy) trzech inwestycji. Chodzi o budowy skrzyżowania w Nowej Wsi i obwodnicy miasta, a ponadto o wykup udziałów w spółce sportowej, która ostatecznie nie powstała. Sporym kłopotem jest też zadłużenie gminy sięgające 54,7 mln zł, a odziedziczone po poprzednich władzach. Spłaty długów rozłożono na więcej rat, ale za to niższych. Trwać to będzie jednak do roku 2030. Burmistrz Kęt otrzymał absolutorium zdecydowaną większością – przy jedynie dwóch radnych wstrzymujących się od głosu.