Nie jest to najlepszy okres dla nastoletniego kierowcy Formuły 3 z Cieszyna. Najpierw pojawiła się informacja o zmianie kierunku ścieżki sportowej Kacpra Sztuki, a potem przyszedł weekend startowym kolejny w którym szału nie było.
W ubiegłym tygodniu, za pośrednictwem mediów społecznościowych Sztuka przekazał następującą wiadomość:
– Chciałem podzielić się z Wami informacją na temat mojego rozwoju i dalszych występów w Formule 3 w obecnym sezonie. W ostatnich tygodniach umowa z juniorskim programem Red Bulla została rozwiązana z inicjatywy partnera. Do momentu zakończenia współpracy moje starty, funkcjonowanie w zespole i progres, który poczyniłem, były pozytywnie oceniane przez wszystkie współpracujące ze mną bezpośrednio osoby. Bardzo dziękuję każdemu, kto był zaangażowany w projekt, którego częścią byłem od listopada 2023 roku. Powyższa decyzja nie wpływa na ocenę zespołu MP Motorsport i nasze plany startowe. W sezonie 2024, dzięki wsparciu moich sponsorów zamierzam wystąpić we wszystkich pozostałych rundach FIA Formula 3 Championship i dalej rozwijać jako kierowca zarówno na torze, jak i poza nim. Moja determinacja do tego, żeby być najszybszym, wygrywać i któregoś dnia ścigać się z najlepszymi kierowcami na świecie, pozostają niezmienne – podał kierowca.
0Po tych doniesieniach przyszedł czas na zawody F3 w Barcelonie. Debiut na Circuit de Barcelona-Catalunya nie przyniósł jednak rewolucji. W piątkowych kwalifikacjach zajął 27. miejsce. Dzień później, w sobotę był 23. w sprincie. Wyprzedził w nim tylko innego Polaka, Piotra Wiśnickiego. W głównym wyścigu zaś, w niedzielę Kacper Sztuka zajął ostatnie, 28. miejsce, po otrzymaniu kary czasowej za doprowadzenie do kolizji z Nikitą Bedrinem, który nie dojechał do mety.