Smutną wiadomość przekazał Kajetan Kajetanowicz. Jego strat w Rajdzie Barbórka okazał się niemożliwy.
– Stała się rzecz, o której bardzo trudno mi napisać, ale nie wystartujemy w Rajdzie Barbórka. Przeszliśmy bardzo trudną drogę, pokonaliśmy czas, którego ciągle mi brakowało, stoczyłem niełatwą walkę z bólem i ograniczeniami spowodowanymi kontuzją, do której doszło podczas Rajdu Japonii. Zrobiliśmy co w naszej mocy, by się tu pojawić, może nawet więcej. Niestety dzisiaj podczas badania kontrolnego delegat techniczny dostrzegł element klatki, który nie spełniał wymogów regulaminowych i w razie wypadku mógł zagrażać naszemu bezpieczeństwu. Auto było przygotowane przez tunera, który obsługuje nas od lat w mistrzostwach świata. Niestety tym razem popełnił błąd. Jestem ogromnie zawiedziony, nie sądziłem, że walka w tak ważnym dla mnie i naszych kibiców rajdzie zostanie mi odebrana w ten sposób. Tak po ludzku jest mi bardzo przykro. Chciałbym Was wszystkich za to przeprosić – napisał do swoich fanów sportowiec.
O tym, że Rajd Barbórka może być trudny dla zawodnika z Ustronia pisaliśmy tutaj.
Literówka w tytule: “strat” zamiast startLepiej w tytule Barbórki zamiast “Barbórka”
Tak czasami bywa jak ze skoczkami niby takie same a jednak inne zdrowie ważniejsze trzeba to przeznaczyć na odpoczynek po ciężkim sezonie.