Wydarzenia Bielsko-Biała

Kamienica zgrozy

Fot: Kuba Jarosz / n/z: Józef Wysogląd jest bezradny

Obraz nędzy i rozpaczy, a w tym wszystkim osiemdziesięcioletni, samotny człowiek. W centrum Bielska-Białej, przy ulicy 11 Listopada. Po drugiej zaś stronie urząd i nieśmiertelne procedury. Takie życie w teorii i to prawdziwe, mniej sympatyczne.

Józef Wysogląd ma już ponad osiemdziesiąt lat, z czego połowę przepracował w bielskim zakładzie, nieistniejącej już Befamie. Na odchodne dostał nagrodę, odznaczenie i książkę poświęconą długoletnim pracownikom zakładu. Drżącymi z emocji i dumy rękoma sięga teraz po nią i pokazuje swoje nazwisko wydrukowane małą czcionką.

– Szanowałem swoją pracę i starałem się być po prostu dobrym pracownikiem i człowiekiem – mówi. – Nigdy bym nie pomyślał, że kiedyś, na starość, przyjdzie mi żyć w takich warunkach. Na dodatek jeszcze człowiek w kontakcie z urzędnikami czuje się jak jakiś obiekt gorszej kategorii…

Ząb czasu

Kamienica przy 11 Listopada. Kiedyś ulicą zwaną głównym deptakiem miasta. Dzisiaj to raczej przeszłość, tak chętnie wspominana przez bielszczan. Nawet teraz, choć to godzina 16, czas kiedy w mieście pojawia się więcej przechodniów, tutaj tylko nieliczni przemykają tu i ówdzie. Budynek z tabliczką numer 63 stoi prawie na końcu traktu patrząc w kierunku ulicy Krakowskiej. Z miejsca widać, że ludzka ręka, ale ta fachowa, murarska i budowlana, dawno go nie tknęła. Za to ząb czasu nieźle tu narozrabiał. Jednak dopiero kiedy wejdzie się do środka widać jakie zniszczenia potrafi dokonać czas i ci, dla których wspólna własność, to jakieś mrzonki i dziwadła. Pan Józef mieszka na piętrze. Idąc tam trzeba uważać, aby nie zjechać na śliskich, wysłużonych stopniach drewnianych schodów.

Czy tu straszy?

– Zejdźmy najpierw do piwnicy – proponuje mój rozmówca, kiedy już do niego docieram. – Tylko niech się pan nie wystraszy.

Zejście na poziom piwnicy trwa w nieskończoność.
– Jeden nieostrożny krok i po mnie… – starszy pan tłumaczy się z zażenowaniem w głosie. – Już miałem tu wypadek, wie pan, młody to ja już byłem.
Dochodzimy do drzwi, za którymi jest kolejne zejście, już na poziom piwnicy. I… litości! Czy to prawda, co widzę?!
– Tak wygląda nasza piwnica – pan Józef zatacza koło ręką. – Jeden wielki syf! Cała ta kamienica, to obraz nędzy i rozpaczy. To tak, jakby tu wojna była.

Zakaz rozłupywania

Szkoda miejsca, aby opisywać piwniczną rzeczywistość. Pokazują to fotografie. Mój rozmówca tłumaczy, że to wszystko, to skutek tego, że piwnica była przez lata zalewana.
– Zawsze po większym deszczu – wyjaśnia. – Już tak od ośmiu lat! I dopiero teraz, niedawno, coś na zewnątrz naprawiali. Ale czy z dobrym skutkiem, to sami nie wiedzą, dokąd nie spadnie porządny deszcz.
Pan Józef od lat, jak twierdzi, informował właściciela kamienicy – Zakład Gospodarki MIeszkaniowej – o problemie wody w piwnicy.

– Myśli pan, że coś konkretnego zrobili? – pyta. – Raz tu przyjechała przed laty jakaś komisja, ale nawet tu nie zeszli, bo zapomnieli gumowców… Może miałem im rozścielić dywan? No a teraz ten okropny bałagan. Nie dam rady go sam posprzątać. No i gdzie miałbym to wszystko dać?

Część rupieci z piwnicy pan Józef wytargał na piętro, do mieszkania.
– Jest trochę drewna, to palę w piecu – tłumaczy. – Węgla przecież nie mam gdzie trzymać, bo w cholernej piwnicy magazynuję wilgoć…
Co zresztą stało się przyczyną ostrego w tonie pisma, które pan Józef otrzymał z ZGM. Urzędniczka pisze w nim min., że nie wolno rozłupywać drewna w nieodpowiednim miejscu i nakazuje zaprzestać takich praktyk.
– To gdzie to mam robić, jak nie w piwnicy? – Dziwi się gospodarz. – Mam wyjść na deptak?! Oni chyba żyją w innym świecie. Na dodatek chcą mi teraz zamontować ogrzewanie elektryczne, a ja mam gaz w mieszkaniu. Chciałbym więc gazowe ogrzewanie, bo tańsze niż prąd. Ale oni tam w urzędzie człowieka nie słuchają. Zawsze wiedzą lepiej.

Kogo to obchodzi?
Pan Józef w kamienicy przy 11 Listopada przeżył już siedemdziesiąt bitych lat. I – jak mówi – nigdy nie było tak źle, jak teraz.
– Ludzie są inni, panie – twierdzi. – Jak wilki. W telewizji mówią, że trzeba sobie pomagać. Ale ja widzę, że to tylko takie gadanie. Ważne jest to, co postanowi urząd. A tam mają swoje przepisy, wytyczne i takie inne. I jakaś stara kamienica ich nie obchodzi.
Oprócz pana Józefa w kamienicy mieszka teraz jeszcze zaledwie jeden lokator. Kiedyś było ich tu znacznie więcej.
– Kto by chciał mieszkać w takiej ruderze – kiwa głową pan Józef. – Może jak by to wyremontowali? Ale jak oni z tą wodą w piwnicy tyle lat się cackali, to chyba prędko tu remontu nie będzie.
**
– Remont w końcu będzie, i to całego tego kwartału, gdzie znajduje się budynek, ale najpierw muszą się zakończyć sprawy własnościowe – tłumaczy tymczasem Krysztof Kwiatkowski, z-ca dyrektora ZGM. – To są skomplikowane sprawy. A kamienica jest rzeczywiście w fatalnym stanie, to fakt. Jednak wszystkich od razu nie da się wyremontować.

Tył kamienicy, to tutaj woda przedostawała się do piwnicy

google_news
33 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
majster
majster
3 lat temu

to jest wszystko do wyburzenia,teren do przygotowania i uzbrojenia na nowo,potem nowa inwestycja-naprawianie tego to jak cerowanie przetartego i dziurawego kondona.

asd
asd
3 lat temu

Za to w Bielsku dało się wybudować stadion koło Żywieckiej – ma przynosić zyski. A kto pod tym się podpisał? Co okoliczni mieszkańcy o tym sądzą – o hałasie bo to blisko bloków? O oświetleniu które włazi im do mieszkań i dezorganizacji ruchu

Marian 30 lat w BB
Marian 30 lat w BB
3 lat temu

Nie dziwię się na wioskach już brakuje miejsc na zabudowę działka 10 arowa kosztuje 80-160 tyś buduje się sami ludzie z BB niestety ulice miasta umierają jedynie osiedla ale tam to nie mieszkanie jak w klatka ze szufladami już za 2-3 lata się wyprowadzą 15 km od miasta do własnego domu spokojnie pod lasem.

Laki
Laki
3 lat temu

To pokazuje jak wygląda nasze miasto z gury pięknie a w środku wszystko się sypie i degrengolada urzędnicza w miejscach podległych pod miasto

Ble ble
Ble ble
3 lat temu

Nie ma co liczyc na Zgm a co dopiero na urzedy nie mówiąc o prezydencie. Człowiek się stara parę lat o mieszkanie i nic. Więc remontu też nie zrobią.

Ciekawski
Ciekawski
3 lat temu

Proponuje spróbować zakwaterować ludzi w czymś takim jako podmiot prywatny to zobaczycie co zrobi z Wami prokuratura oraz nadzór budowlany! Właśnie piszę zawiadomienie – wiecie już w jakim celu klimaszewski opowiada wam o tolerancji, prawach kobiet, zaprasza czeczeńców itd Resztę dopowiedzcie sobie sami.

logo.
logo.
3 lat temu

Taką kamienicę remontować ? To chyba jakiś żart. Przecież remont będzie dwukrotnie droższy od postawienia nowego obiektu. Bez gruzów i tak się nie obejdzie więc po co ładować pieniądze w zawilgociałe ,śmierdzące i pewnie z gniazdami szczurów mury.
Zwalić i postawić nowe, będzie taniej i o wiele szybciej.

K.
K.
3 lat temu

W końcu dobrze napisany reportaż co w naszych lokalnych mediach jest rzadkością
Smutna historia

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu

Uporządkowanie piwnicy to jednak nie rola ZGM. A stan budynku jest taki, że na zdjęciu część ściany z rynną (tył kamienicy) nie jest w pionie, wali się. “Wszystkich od razu nie da się wyremontować” jest mowa kierownika tam gdzie “z miejsca widać, że ludzka ręka, ale ta fachowa, murarska i budowlana dawno go nie tknęła”. Ale w przypadku pana Tadeusza czasu nie ma. W kierunku optymistycznym może trzeba pokazać zdjęcie przodu budynku.

Tadeusz
Tadeusz
3 lat temu
Reply to  Hermenegilda

Mam nadzieję, że to freudowska pomyłka daje mi niewiele czasu, a właściwie mówi o jego końcu. Chociaż „Bo z obfitości serca mówią jego usta.”Pewnie nie jest aż tak źle. Tak czy siak panu Józefowi życzyć należy szybkiego wyjścia z nieciekawej sytuacji?

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu
Reply to  Tadeusz

Przepraszam, chodziło o pana Józefa a pan Tadeusz, nie ma obawy, czasu na emeryturze ma mnóstwo. Życzyć panu Józefowi można lecz co życzenia zmienią?

Ciekawski
Ciekawski
3 lat temu
Reply to  Hermenegilda

Przepraszam o czyją rolą wg Hermenegildy jest uporządkowanie piwnicy po 8 latach zalewania?!? Pan Józef powinien jeszcze zgłosić do prokuratury zniszczenie mienia na skutek zaniedbań administracji! I jeszcze celowe doprowadzanie nieruchomości do ruiny przez właściciela (a wiele z nich posiada wpis do ewidencji zabytków). Tu nie będzie żadnego “rozwadniania” – ludzie od lat piszą w komentarzach co się dzieje to ich blokujecie. “lewica” od 7 boleści – tylko o hajs wa chodzi.

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu
Reply to  Ciekawski

Odpowiadam “inżynierowi”, teraz Ciekawski: Krawężniki (chyba) woda naniosła z zalewania, inny wyniesiony tam przez mieszkańców szmelc? Użytkownicy piwnic mają posprzątać, piwnica chyba przynależy do mieszkania. Gdzie w reportażu jest “lewica”?

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu
Reply to  Hermenegilda

Mądre jest to, że dwóch to użytkownicy.

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu
Reply to  Hermenegilda

Nie jestem ciekawska, nie ciekawi mnie porównanie, zbyt duże ryzyko.

Tadeusz
Tadeusz
3 lat temu
Reply to  Hermenegilda

Z emeryturą to przesada, nie prędko ci ona.Ale dzięki za dobre słowo.

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu
Reply to  Tadeusz

No to musi być dwóch Tadeuszów.

Tadeusz
Tadeusz
3 lat temu
Reply to  Hermenegilda

Też się wielokrotnie zastanawiam, czy to nie, aby zaburzenie dysocjacyjne tożsamości. Jeśli ktoś czuje się oszukany, to przepraszam.

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu
Reply to  Tadeusz

Nie mów mi o zaburzeniach dysocjacyjnych tylko o tym co pisał człowiek o nicku Tadeusz z Milówki właśnie o konsumowaniu fruktów z emerytury. Zaburzonej pamięci nie mam, nie będę teraz odszukiwał tego fragmentu i udowadniał. Twoja sprawa jakiej jesteś kondycji umysłowej, w Twojej osobowości nie grzebię.

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu
Reply to  Hermenegilda

Nie insynuuję panie Tadeuszu.

Tadeusz
Tadeusz
3 lat temu
Reply to  Hermenegilda

… „Zaburzonej pamięci nie mam, nie będę teraz odszukiwał tego fragmentu i udowadniał”… To jest dobre… „Nie mów mi”…,… „panie Tadeuszu”… A to jeszcze lepsze. Czyżby osobowość mnoga? Co do wpisów mniej lub bardziej odległych istotne jest do czego się odnoszą, a nie ich struktura literacka, a nawet fikcja. Dla ułatwienia przyszłych kontaktów proponuję ujednolicić formy zwracania się.

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu
Reply to  Tadeusz

Zajmij się swoją osobowością bo masz trochę za uszami. Mi nie poświęcaj czasu i “tak się wielokrotnie nie zastanawiaj” w mojej sprawie, szkoda czasu.

Tadeusz
Tadeusz
3 lat temu
Reply to  Hermenegilda

Przecież pisałem o sobie dobry człowieku.W odpowiedzi na dwóch T.

Cieszę się, że
Cieszę się, że
3 lat temu
Reply to  Tadeusz

te wpisy mniej lub bardziej odległe, stały się aż tak bliskie, aby o nich wspomnieć, ze szczególnym naciskiem na fikcję.

Tak przypadkiem
Tak przypadkiem
3 lat temu
Reply to  Hermenegilda

zauważyłem końcówki męskie “…nie będę teraz odszukiwał tego fragmentu i udowadniał.”, może jest coś na rzeczy lub kolejna ściema projektu Hermenegilda. Ach, jestem tym, który nicku nie używa, zatem wszelkie podobieństwa do innych nicków stanowią wyobraźnię wyłącznie tego, co tych podobieństw szuka. I jeszcze jedno, mnie też daleko do emerytury. Może czas, aby niejaka H…
wróciła do podstaw ze swoją “wiedzą”.

Tadeusz
Tadeusz
3 lat temu

Ko próbuje rozwikłać węzeł Gordiejewskiego jakim jest Hermenegilde, sam sobie szkodzi.

Nie mam zamiaru rozwiązywać,
Nie mam zamiaru rozwiązywać,
3 lat temu
Reply to  Tadeusz

ale widzę próbę zawiązywania tego, co jest widoczne, w jakąś mętną płyciznę (tak płyciznę), to chyba nazywa się mataczenie.

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu

matnia byłoby niezamataczone.

Nie, dokładnie
Nie, dokładnie
3 lat temu
Reply to  Hermenegilda

napisałem mataczenie, może słownik jakiś by się przydał? Bo matnia to nie to samo.

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu
Reply to  Tadeusz

Gordiejewa i to pisane bukwami – byłoby lepiej jak na umiejętności Tadeusza. A mi wygląda, że Tadeusz naprawia Hermenegildę (końcówka “ę”) a nie sam sobie szkodzi. Oczywiście według zasady, że ja jestem mądrość objawiona, szukam niedoskonałości w innych miejscach.

Tadeusz
Tadeusz
3 lat temu
Reply to  Hermenegilda

Pisząc Hermenegilde mam na myśli płci obojga. Biorąc pod uwagę wcześniejsze wpisy Hermenegilde. Bezpieczniej będzie ono. Co do Gordiejewa, to i owszem:Vladimir Gordeev – bohater ZSRR.

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu

Jeśli mam końcówkę to mam ją schowaną za zapiętym rozporkiem “filozof”, nie epatuję nią. Nie ma nic przypadkiem w nicku lecz jest filozof.

No popatrz bo
No popatrz bo
3 lat temu
Reply to  Hermenegilda

ja też mam zapięty. Przypadki są, że epatuje się końcówką żeńską po ty by epatować. I nie używam nicku.