Minionej nocy na ul. Żeromskiego w Kętach samochód osobowy wpadł do rowu, auto zostało w nim do godzin porannych. Kierowca pojawił się dopiero około 7.00 rano.
Do zdarzenia doszło około godz. 4.00 niedaleko przejazdu kolejowego. Kierujący samochodem osobowym marki fiat, jadąc ul. Żeromskiego w kierunku centrum Kęt, utracił panowanie nad kierowanym pojazdem, który zjechał na przeciwległy pas ruchu i wpadł do rowu. Kierowcy i pasażerowi nic się nie stało.
Policjanci sporządzili dokumentację, a zdarzenie zakończono postępowaniem mandatowym. Samochód do godzin porannych został w rowie. Około godz. 7.00 na miejscu pojawił się kierowca auta. Mężczyzna tłumaczył, że dlatego wpadł do rowu, ponieważ zasnął za kierownicą auta.
Rano obok pojazdu, kiedy na miejscu był już dziennikarz portalu beskidzka24.pl, w kilkadziesiąt minut przejechało wiele aut, zatrzymał się… jeden pojazd, którego kierowca zaproponował pomoc.