Janek nie ma problemów z mówieniem o swojej tożsamości płciowej. Ale nie zawsze tak było. Najpierw musiał zrozumieć kim naprawdę jest i dlaczego od dziecka czuł się uwięziony we własnym ciele.
Mieszka w Bielsku-Białej, jest tegorocznym maturzystą i najmłodszym spośród organizatorów szykowanego po raz drugi w mieście Marszu Równości. Janek jest transpłciowym mężczyzną. Co oznacza tyle, że urodził się z żeńskimi cechami płciowymi. Mówi, że od dziecka czuł, że coś z nim jest nie tak. Jego fizyczne ciało uwierało go niczym kamyk w bucie. Tak jakby ktoś przeszczepił mózg mężczyzny w ciało kobiety. Mało komfortowa perspektywa. Kamyk możesz przecież wyciągnąć, z tożsamością tak łatwo już nie jest.
Dzieciństwo w tym stanie można było jeszcze jakoś znieść. Zresztą, co małe dziecko mogło o tym wiedzieć. Najwyżej zamiast lalkami mogło chcieć się bawić samochodzikami. Ale kiedy zaczął się okres dojrzewania, pojawiły się wyraźne oznaki płci żeńskiej, dzisiejszy Janek zaczął szukać wiedzy na temat tego, co czuje, i dlaczego. Bo wiedział już doskonale, że w jego ciele żyje chłopak. Chciał się tylko upewnić z jakiego powodu, i czy nie jest aby jakimś wyjątkiem. I nie jest to żadna choroba, tym bardziej dewiacja. Że po prostu taki się urodził.
Prawda jak bomba
Zaczął szukać na ten temat informacji, czytać publikacje poświęcone takim osobom, jak on. Gdy już nie miał wątpliwości, zapragnął coś z tym zrobić. Przestać się ukrywać i udawać, że wszystko jest ok. Pragnienie bycia postrzeganym jako chłopak było tak silne, że w końcu zdecydował się o tym opowiedzieć. W naturalny sposób powinien o tym porozmawiać najpierw z rodzicami. Dzisiaj Janek tłumaczy, że jednak nie było to takie łatwe, w końcu nawet jak masz najbardziej kochających cię mamę i tatę, nie do końca jesteś pewien, jak zareagują na taką bombę. Co innego bliscy koledzy, szkolni przyjaciele – większy luz, większa swoboda. I właśnie im najpierw zwierzył się z tajemnicy. Poprosił, żeby zwracali się do niego, jak do chłopaka i nazywali go Jankiem. Obyło się bez zbędnych ceregieli, setki pytań i głupich uwag.
– Zaakceptowali to – krótko kwituje ten wątek życia Janek.
Trzynastolatek, chociaż już bardziej pewny siebie musiał jeszcze blisko rok chodzić z myślą o tym, że i rodzicom należy się prawda. Jakoś wciąż nie mogła wypłynąć mu z ust. Ale przyszedł wreszcie taki moment, w którym się na to zdecydował. Najpierw porozmawiał z ojcem, później z mamą. Po wszystkim poczuł jakby wieli kamień spadł mu z serca. Później była wizyta u specjalisty w warszawskiej przychodni. Dała dużo, zwłaszcza tacie Janka.
– On chyba właśnie wtedy pojął, co tak naprawdę przeżywałem do tej pory – tłumaczy Janek. – I było to dobre. Bo jak się czegoś nie wie, trzeba pytać, aby zrozumieć.
Bez złych emocji
Łatwo sobie wyobrazić, jak trudna była to decyzja nastolatka. Na tym, rzecz jasna, się nie skończyło. Rodzice to jedno, ale dziadkowie mogli nie być już tak tolerancyjni i wyrozumiali. I cała dalsza reszta rodziny. Kto wie, co tam ludziom w głowach siedzi tak naprawdę. Mogą być czuli, mili, uprzejmi. Ale dopiero wtedy, gdy coś przewraca się do góry nogami, wychodzą ich prawdziwe cechy charakteru. Janek ma jednak to szczęście, że bliscy mu ludzie potrafią zrozumieć, że jeśli ktoś jest inny, nie znaczy to, że jest gorszy. Jego inność została więc zaakceptowana. Podobnie jak start w szkole ponadpodstawowej. Jeszcze zanim rozpoczął się rok szkolny Janek na klasowym forum internetowym wyznał, że mimo iż oficjalnie ma żeńskie imię, jest Jankiem i prosi, aby tak się do niego zwracano. Nikt nie robił z tego problemu, łącznie z nauczycielami i dyrekcją szkoły. Ta ostatnia zgodziła się nawet na to, aby w dzienniku zapisano go jako Janka. Dla starszego pokolenia brzmieć to może trochę zaskakująco. No bo jak to? Takie rzeczy u nas? Jak to wpłynąć mogło na innych uczniów? Sęk w tym, że młodzi ludzie odmienność płciową traktują już dzisiaj jak rzecz normalną. Nie budzi to w nich złych emocji.
– Takie są fakty – przekonuje Janek. – Szkoda, że nie wszyscy chcą to dostrzec.
Pozew
Życie osoby transpłciowej, nawet jeśli jej otoczenie akceptuje tę odmienność nie jest jednak usłane różami. Janek mówi, że teraz przed nim najważniejszy bój. O formalną zmianę płci. W szkolnym dzienniku mógł być Jankiem, bo to wewnętrzny dokument, ale na świadectwach figurował już jako ona. A to takich ludzi, jak on, boli. On sam, nawet pomimo swojej otwartości nie chce powiedzieć, jakie nosił imię żeńskie. Zresztą po co, skoro i tak doprowadzi do tego, że w końcu i w oficjalnych dokumentach będzie Jankiem. Tyle, że to proces mocno uwłaczający człowiekowi, jego intymności, jego wrodzonemu poczuciu godności.
– Bo żeby to przeprowadzić, trzeba pozwać do sądu własnych rodziców – tłumaczy, smutny.
Nie ma jednak w polskim prawie innej możliwości. W Bielsku-Białej kilka takich spraw już się odbyło. Kolejna może być właśnie Janka. Ale najpierw musi on na to zebrać pieniądze. W życiu nic przecież nie jest za darmo. Nawet bycie w zgodzie samym z sobą.
Otoczenie nie miało problemu z nazywaniem go Jankiem bo tak naprawdę dla normalnego człowieka imię czy zaimki nie mają żadnego znaczenia. O dziwo mają znaczenie tylko dla osób z takim dokazem. Naprawdę należy przestać młodym ludziom, że to nie jest choroba. Jest i jak każda choroba wymaga leczenia. Choćby zabiegu zmiany płci. To wcale nie znaczy, ze są gorsi czy nie należy im się zrozumienie. Po prostu wymagają leczenia. Również u psychiatry (w naszych czasach psychologowie tylko pogłębią problem), tak jak terapii hormonalnej czy operacji.
Też miałem taki moment, kiedy czułem się źle we własnym ciele. Później, gdy zacząłem sobie wyznaczać konstruktywne cele, skupiać się na dobru najbliższych a nie tylko swoim to pojawiły się też konkretne problemy. Trzeba było się nad nimi skupić i je rozwiązać. Szukanie “dziury w całym” – gra słów zamierzona – odeszło na dalszy plan.
No to miałeś inny przypadek niż tożsamość płciowa. Trzeba było zrobić sobie operację plastyczną lub strzelić tatuaż i już byś się poczuł nie Maria nie Marian ale Marianna by z tego wyszła. Pełnia szczęścia.
P.S. A tak w zaufaniu powiedz czy tą “dziurę w całym” masz o jedną więcej jak ja?
Super, trzymam kciuki za odwagę
Wreszcie jakiś miły.
Cenzura prewencyjna w beskidzkiej ma się całkiem dobrze
Tak coś bliżej “taka nieprawda”?, osiołek za głupi i nie ogrania, trzeba wytłumaczyć, może zmieni zdanie na “taka prawda”. A tak, brzmi to jak powtarzana “ruska onuca”.
Co Ci ocenzurowano “dziadku”, pożałujemy.
A jak wyglada sprawa chromosomów? Przecież nie da sie ich zmienić. Zmieniając płeć i tak pozostanie tym, kim stworzył go Bóg. Niepotrzebnie mieszacie dziecku w głowie. Na zachodzie zle się to kończy dla nich.
No dobrze, a jak ktoś czuje się lwem?
musisz spytać lwicę co na to bo to lwica czuje się lwem. Lew jednak nie jest kto, zmiana kto na co – niemożliwa.
możesz czuć się i kołkiem, mnie do tego nic, tak jak tobie nic do tego jak się czuję ja czy ktoś inny (proste czy za trudne ?)
To chodzi po rykowisku i ryczy.
U znajomego w szkole jedna dziewczyna też stwierdziła, że jest chłopcem i kazała mówić do niej jakimś męskim imieniem. Inteligentni inaczej nauczyciele oczywiście to uszanowali…. Po roku jej przeszło i znowu była dziewczyną….
Zastanawiałeś się jak sam jesteś inteligentny?
Odezwał się urażony belfer po najłatwiejszych studiach jakie istnieją…
Powtórzę: zastanawiałeś się jak sam jesteś inteligentny? Widzę, że nie a masz czas.
a ja znam głupich i jeszcze głupszych
Miałem wielkie szczęście, że chodziłem do normalnej szkoły i żadnych dewiantów tam nie było.
oni też mieli szczęście
Kim się czuje Janek – kobietą,białym czarnym, metalem czy królikiem to mnie nie interere… Zbiórka jest, kasa się nalerzy???
będzie się należała jak napiszesz jak należy.
Nie dla Ciebie ten artykuł, dla wszystkich nie musi być, ale są tacy co ich interesuje.
Za moich młodych lat też tacy byli tylko nie mieli parcia na ,, szkoło” jak teraz i można było z nimi normalnie pogadać.
Dziś normalnie nie pogadasz z młodym bo jesteś stary, normalnie może dziś pogadać rówieśnik.
Zwłaszcza po opróżnieniu szkła.
i rzuceniu w trawę a jeszcze lepiej – rozbiciu
W niektórych sytuacjach zmiana płci jest uzasadniona faktycznie ale to rzadkie przypadki, reszta to zboczusie.
To jest pewne czy “faktycznie”? Ja bym powiedziała, że to wszystko zboczenie łącznie ze mną.
To bez wątpienia już od lat podnieca ciebie pisanie pod damskim nickiem.
to się nazywa seksapil, lecz ważniejsze było w mojej wypowiedzi “zboczenie”, powinno Cię satysfakcjonować a przegapiasz.
Zobacz się w lustrze tam zobaczysz swój seksapil.
Nie musisz mi wskazywać lustra abym się oglądała, oglądam się regularnie 3 razy dziennie w lustrze, jestem bardzo zadowolona ze swojego seksapilu. Nadal najważniejsze jest “zboczenie” czyli powrót do tematu.
Znudziło już się być podszywaczowi Hermenegildą oryginał? A tak się upierał, że jest oryginał i miał satysfakcję z powodu rodziców, że nadali na chrzcie imię Hermenegilda. Nie byliby dumni rodzice gdyby dowiedzieli się, że córka jest kochanką Hermenegildy – kiepsko wymyślona poprawka, mówiłem że lepiej podszywaczowi stawiać emotikony niż pisać.
Podszywaleś to ty się pod baby a JA cię wykopałam skutecznie zresztą z nicka bezprawnie obranego i nigdy nikt już poważnie nie potraktuje cię na tym forum. Co najwyżej została ci rola pajaca i takiej lini się trzymaj.
linii się pisze przez 2 i.
Temat jest inny, dlaczego nie zostałeś na nicku, Hermenegilda oryginał skoro twierdziłeś, że masz na imię Hermenegilda. Aby poważnie kogoś traktować, trzeba konsekwentnie się zachowywać, podszywacz. A podszywasz się sam i zarzucasz podszywanie komuś innemu
Zostawię cię facet z tymi pytaniami bo dzisiaj już nie chce mi się z tobą gadać. A błędów nikomu nie wytykaj bo sam ich robisz niezliczoną ilość.
jeśli się nie umie liczyć, wtedy się pisze “niezliczona ilość”. Nie robisz mi żadnej przykrości, że nie chcesz ze mną gadać, niewiele ciekawego masz do powiedzenia.
Podbeskidzie i BKS już czekają na marsz niepodległości haha xd
Pomyliłeś marsze
Konstantynopolitańczykiewiczówna być powinno.
to jest ta druga
Tego typu problemy leczy się u psychiatry.to zdiagnozowane na świecie choroby psychiczne lub genetyczne mutacje.dlatego prosze nie forsować na siłę,, nowoczesności,, zachodu..każdy jest biologicznie kim chce i inne bzdety niebezpieczne dla rodziny i ewolucji.tego typu osoby wymsgają leczenia jak każda choroba.To nie jest żadna norma i grupa 100 osób popierających,, nowoczesne medialne nagonki,,z kolorowymi darmowymi torbami z h&m tego nie zmieni.Dobrobyt na zachodzie i w Usa pozwala wymyślać nowe normy bo ludzie tam nie mają problemów i zaczynają poprawiać z nudów nature…nawet są glosy że pedofilia to nic złego,, jeśli się kochają,,.Przestańcie nam nalewać smoły do głowy…to w Polsce nie… Czytaj więcej »
Choroba psychiczna, o czym bzdurzysz? Smoła nie przebije się przez beton, takie informacje są potrzebne nie dla Ciebie, są i inni.
Jeśli chciałeś kropka kreska czy przecinek wyróżnić osiołka samodzielnym komentarzem a jednocześnie ośmieszyć, to nie ma różnicy między nami ile czasu przebywamy na portalu. Również jesteś na nim cały dzień, ale nie masz do powiedzenia tyle co osiołek, masz do powiedzenia wtedy kiedy nadarzy się okazja aby przyłożyć lewakowi lub redakcji B24.
zajrzałem 6 godzin temu ,zajrzałem teraz i na tym koniec na dziś ,nic ciekawego
nIe wiem kiedy i o której zajrzałeś, jesteś stałym obserwatorem komu kiedy przyłożyć, howgh.
Nie szukam okazji żeby komuś dokładać , jesteś stronniczy bo jesteś lewakiem, wczoraj był tu jeden co każdego kto miał inne zdanie nazywał prawackim bydlakiem,a i to najłagodniejsze z epitetów, jakoś cię to nie raziło.Jsk już to się bronię
Powiedziałem, prowokujesz, kwalifikujesz ludzi z podziałem na gorszych lewaków i lepszych po prawej stronie i masz za swoje, po co się skarżyć?
ten cały osiołek całą dobę na posterunku, prawdziwy ZBOWiD- owiec.
Jeszcze co wyciągniesz osiołkowi?, mało dowcipne i zbowidowcu. Oburzasz się, że krytycznie Cię oceniam, ale dajesz powody, sam się prosisz takimi głupimi, nic nie wnoszącymi komentarzami. Poziom: “taka prawda”.
ze zbowidowcem
Osiołkowi smutno się zrobiło jak przeczytał artykuł, jest szczęśliwy że nie ma takich problemów i że nie musi rozmawiać z osłem a i weterynarz przekonywać osła.
Osiołek nie chce sobie wyobrażać co by było gdyby to nie było Bielsko – Biała lecz np. wieś w gminie Istebna.
Weterynarz przekonywał osła, iż nie jest zwierzęcą rzeczą uprawiać warcholstwo gramatyczne. Na co osioł rzekł: ale cztery razy się powstrzymałem, a bycie osłem zobowiązuje. A i smutno się zrobiło weterynarzowi. Tym bardziej, gdy pomyślał, że w gminie Milówka też parę wsi by się znalazło.
weterynarz osiołkowi potrafił wybaczyć za warcholstwo gramatyczne jak osiołek obiecał weterynarzowi, że będzie się starał.
Za przeproszeniem, Milówka mniej ważna, bodaj nie uchwaliła strefę wolną od patologii rodzinnej.
O patologii osiołek pisze na wypadek gdyby np. dziadek “taka prawda” chciał się włączyć do dyskusji. Oprócz Janka znalazłby się jako patologia i gej, i dżender, i tęczowy, ale nie góral lejący żonę z dziećmi kilka razy w tygodniu po pijaku, za przyzwoleniem sąsiadów.
Dobra cenzura prewencyjna to prawie tak jak krytyka konstruktywna.
Osiołkiem urodziłeś się, osiołkiem jesteś, jako osiołek skończysz
Nie “taka prawda”, to co tutaj opowiadasz na forum i to niektóre w kółko np. wielokrotnie pod różnymi postami “ruska onuca”, jest często dalekie od prawdy.
Masz rację, posyłaj na ministranta. Zboczyłeś sam z kursu, to nawet osiołek widzi.
To Ty się lecz psycholu i Pisiorze . Masz tempy umysł i tyle.
Poznański biznesmen, którego długi sięgają miliona złotych znalazł sposób na skuteczne utrudnianie egzekucji. Zmienił płeć i to już dwukrotnie. W ślad za tym poszła zmiana jego numeru Pesel. Przez to komornicy mają problem z ustaleniem, kto właściwie jest dziś dłużnikiem.
Nie spytali Tadeusza a to proste – Jadzia.
Dla mnie to proste, a nawet oczywiste. Przed a przecinek na końcu zaś kropka. I prawdą jest, że Jadzia. W tym wypadku jednak dziewczynka o imieniu Janek.
ale w tym kabarecie jeszcze średnik był, i tu dopiero zaczynają się schody, lepiej Tadeuszowi nie wchodzić.
To na pewno jest @osiolek
i o niskim poziomie twoje wtręty “taka prawda”, bo tak naprawdę to jesteś elektorat ten bardziej ciemny.