Ciekawy eksperyment prowadzi Wydział Gospodarki Miejskiej Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej. Urzędnicy sprawdzają, jak częstotliwość koszenia wpływa na łąkę.
Od pewnego czasu, w związku ze straszeniem suszą, zrobiła się moda na niekoszenie. – Trawnik niekoszony mniej się nagrzewa i zatrzymuje więcej wody – tłumaczy ogrodnik miejski Dariusz Gajny. – Problemem jest to, że nie istnieją opracowania i doświadczenia innych miast dotyczące łąk miejskich. Dlatego postanowiliśmy zrobić własne badania. Na konkretnym terenie obserwujemy, jak funkcjonują takie łąki – kiedy kosimy trawnik dwa do trzech razy w roku, kiedy nie kosimy w ogóle czy kiedy kosimy regularnie – tłumaczy Gajny.
Eksperyment jest przeprowadzany na terenie między ulicami Stefanii Sempołowskiej i PCK, od ronda do torów kolejowych. Przechodzący tamtędy mieszkańcy miasta mogą zauważyć trzy różne rodzaje utrzymania trawników. To co je różni, to właśnie częstotliwość koszenia.
Gajny mówi, że w tym roku jeszcze nie będzie można sformułować wyników badań, bo nie ma skali porównawczej. To dłuższy proces, kwestia lat, a nie miesięcy.
Jednocześnie miejski ogrodnik dodaje, że zieleń między blokami czy w parkach musi być regularnie koszona i pielęgnowana. – Ale tam gdzie możemy, nie chcemy jej kosić. Co do efektu wizualnego, każdy powinien sam sobie odpowiedzieć na to zagadnienie. Osobiście nie uważam, żeby to był jakiś zachwaszczony teren. Wykoszone pasy wokół łąk dają poczucie utrzymania ich w ładzie i zwiększają estetykę tych terenów – mówi Dariusz Gajny, cytowany przez Magazyn Samorządowy.
Przykład z życia. Przed moim oknem skwer i trawa. W ubiegłych latach przyjechała ekipa 3 razy w roku , z kosiarką traktorkiem i skosiła w ciągu 5-6 godzin . Trawy nie wywozono bo weszła w trawnik .Ten rok , pierwszy raz , tydzień temu ekipa i 4 dniowa po 8 godzin i męczarnia , bo trawa metrowa i tylko kosami spalinowym można było wyciąć, plus grabienie i wywózka . No ale to jest polski pomysł na trawę. “Narodowy”. TRAGEDIA!!!!!
Zmienić ludzi w dziale utrzymania zieleni w ratuszu co myślą ,mam zapytanie na oświetlenie świąteczne są miliony na utrzymanie zieleńców NIE .
Jak jezdziłem do dziadków nigdy nie widziałem nie szkoszonej łąki w odpowiedim czasie
Racja
Nie koszenie to siedlisko komarów muszek i przeklętych ślimaków ,ja zawsze mówię jak widzę dużą trawę że tu mieszka brudas i pijaczyna.
Wydaje się, że ślimaki są pod ochroną, nikt z nimi nie walczy. A bodaj są bardziej dokuczliwe (dla upraw) niż komary. Pora na podjęcie centralnie zwalczania.
Pod jaką ochroną każdy setki niszczy ślimaków co dziennie wysypuje się kilogramy trucizny inaczej niczego nie ma wszystko niszczą
Niech miasto przyzna w końcu, że nie ma pieniędzy, chęci czy też solidnego wykonawcy. Trawniki i parki w Bielsku są zaniedbywane od lat, a aplikacja, którą miasto bardzo się chwali, pokazuje status zgłoszenia jako “nowe” od wielu miesięcy. Podobnie sprawa wygląda z odśnieżaniem w zimie. Pewna firma zgarnia grube miliony za odśnieżanie, którego w rzeczywistości nie ma. Dlaczego miasto nie ogłosi przetargu na utrzymanie w odpowiednim stanie konkretnych osiedli, dzielnic, co pozwoliło by skuteczniej egzekwować zaniedbania i dać szansę mniejszym firmą? Wiadomo że pewna firma ma tutaj monopol przy przetargach na całe miasto. No ale przecież nie mnie to osądzać… Czytaj więcej »
Jest podstawowa wiedza i prawda, którą zna każdy rolnik. Jeśli nie będzie się kosiło w ogóle łąki, w trawie znajdują się różnego rodzaju chwasty których nasiona są rozsiewane wokół, rosną nowe. Jeśli wystarczą wykoszone pasy wokół “łąk” – każdy ma ocenić sam efekt wizualny. Rzeczywiście mowatorskie podejście.
Co roku przetarg i będzie spokój i taniej nie jedna ma monopol podejrzana sprawa
Są doświadczenia od lat co do koszenia trawników i wystarczy z nich skorzystać niekoniecznie kierując się na doświadczenia polskich miast. Po co prowadzić badania w kierunku niekoszenia trawników kiedy lata mogą być nieporównywalne. W ogóle nie kosić w mieście? – co to za pomysł. 2 razy w roku można kosić pobocza dróg poza miastami a nie obszary zatrawione w mieście.