Ta wiadomość z pewnością ucieszy mieszkańców Kaczyc. Tony nieposegregowanych śmieci zalegające na terenie dawnej kopalni „Morcinek” mają wreszcie zniknąć. Po wielu latach batalii porządek zamierza tam zrobić cieszyńskie Starostwo Powiatowe. Na usunięcie hałd odpadów potrzeba jednak – bagatela – 800 tys. zł!
Teren byłej kopalni „Morcinek” w Kaczycach jeszcze kilka lat temu dzierżawiony był przez przedsiębiorcę, który zamierzał rozkręcić tam biznes związany z produkcją paliwa alternatywnego. Nawiózł śmieci, jednak zamiast rozpocząć ich segregację i gospodarowanie nimi, zwinął żagle. Co więcej, okazało się, że właściciel terenu, który wydzierżawił działkę firmie, wpadł w problemy finansowe. Do gry wkroczył syndyk masy upadłościowej i sprzedał nieruchomość wraz z tonami znajdujących się tam śmieci.
Niedawno pojawiła się nadzieja, że mieszkańcy wreszcie doczekają posprzątania hałd odpadów zalegających w Kaczycach. Starosta cieszyński Mieczysław Szczurek – w związku z niemożliwością wyegzekwowania od firmy usunięcia zgromadzonych śmieci – zlecił przygotowanie specyfikacji przetargowej na posprzątanie terenu. Szacunkowy koszt takich prac to 800 tys. zł. W budżecie jest tylko część pieniędzy na ten cel – ok. 85 tys. zł. Starostwo Powiatowe szuka więc możliwości pozyskania pożyczki bądź dotacji z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
– Sprawa odpadów zmagazynowanych, a jak się okazało później – porzuconych w Kaczycach, ciągnie się od lat. Wpływ na to ma kilka okoliczności. Przede wszystkim to, że odpowiedzialna za zmagazynowanie odpadów firma praktycznie zakończyła działalność, jednak figuruje nadal w rejestrze działalności gospodarczej. Sam właściciel przedsiębiorstwa jest nieuchwytny, jednak z formalnego punktu widzenia jest cały czas stroną postępowania. Co do samej zaś procedury administracyjnej należy niestety przyznać, że nie jest to szybka droga rozwiązania problemu, ale powiat jako urząd jest obowiązany prowadzić działania na tej właśnie drodze. Szczególnie czasochłonne jest przeprowadzenie postępowania tak, aby można stwierdzić, iż wyczerpano możliwości proceduralne przymuszenia do usunięcia odpadów przez właściciela firmy. Jest to ważne również dlatego, że owo wykonanie zastępcze to nic innego tylko, mówiąc potocznie, sprzątnięcie odpadów przez powiat, ale za pieniądze publiczne, które należy wydawać z rozsądkiem i tylko wtedy, gdy jest to konieczne. Z tego, co wiemy, gmina Zebrzydowice jest na podobnym etapie rozwiązania problemu „jej” odpadów w Kaczycach – poinformował starosta Mieczysław Szczurek.
Szaleństwo Majki Skowron. Ktoś myślał perspektywicznie (ma wyobraźnię) w władzach Cieszyna?
Skoro jest nowy właściciel działki to chyba jest sposób na załatwienie sprawy.
Widział co kupował, a pewnie cena działki była niższa z powodu zalegających śmieci.
Wezwać do usunięcia śmieci, a jak nie usunie to zutylizować, wystawić rachunek i jak nie zapłaci to do komornika niech mu zlicytuje działkę…
Wcześniej nikt o tym nie wiedział zwykłego mieszkańca to zaraz by ukarali