Setki tysięcy Polaków włącza się każdego dnia w pomoc dla Ukraińców szukających schronienia przed rosyjskimi faszystami bombardującymi ukraińskie miasta i wioski. Wśród wolontariuszy są mieszkańcy Kozińca z mucharskiej gminy.
Od miesiąca w każdą sobotę panie z Koła Gospodyń Wiejskich Inspiracje Kozińca przygotowują po 150 bułek (z wielkim kotletem), kosz owoców oraz słodycze, a druhowie OSP Koziniec Centrum zawożą prowiant do Krakowa na dworzec kolejowy. – Przez dworzec kolejowy w Krakowie każdego dnia przewijają się tłumy uciekinierów z Ukrainy – informuje Monika Radwan. – Ci ludzie są po prostu głodni. Kraków jest dla nich najczęściej etapem dalszej podróży. Uciekinierzy spędzają na dworcu długie godziny, bywa, że dni. Staramy się im pomóc. Pomagają nam ludzie dobrej woli, włącza się młodzież, a nawet dzieci. Kasia Marcinkiewicz, Matylda Marcinkiewicz… długo by wymieniać.
Niestety, mamy ograniczone możliwości finansowe, toteż z wdzięcznością przyjmujemy każdą pomoc, każde wsparcie – dodaje Radwan.
