Miejski Zarząd Dróg w Bielsku-Białej poinformował, iż – prace polegające na remontach cząstkowych w zakresie bieżącego utrzymania dróg są wykonywane z opóźnieniem. Wszystko przez epidemię wywołaną przez groźnego koronawirusa. Czyli kierowcy muszą się liczyć z tym – i nie narzekać – że drogi są w Bielsku-Białej dziurawe.
Wiadomo po każdej zimie – nawet takiej łagodnej jak ta ostatnia – w asfalcie pojawiają się pęknięcia, wyrwy i ubytki. Na wiosnę ekipy remontowe z mozołem łatają te uszkodzenia.
Powodem tegorocznych opóźnień – jak wyjaśniają w MZD – jest niedostateczna liczba brygad remontowych. Jest to spowodowane absencją pracowników w firmach wykonujących takie usługi. Wielu z nich przebywa na zwolnieniach lekarskich, kwarantannach, a także na zasiłkach opiekuńczych na dziecko. Drogowcy zapewniają jednak – jakby była to jakaś pociecha – że dokładają wszelkich starań, aby prace opóźnione z powodu epidemii były wykonywane w miarę kadrowych możliwości firm wykonawczych.
Z informacji MZD wynika też, że miasto podzielone zostało na cztery strefy, a każdej z nich przypisano trzy brygady remontowe. Tymczasem teraz zamiast 12 brygad – zakontraktowanych, wybranych w przetargu – pracuje tylko 6. Roboty posuwają się więc w znacznie wolniejszym tempie.
“Wszystko przez epidemię wywołaną przez groźnego koronawirusa” ????? – epidemia!!!? kilka tysięcy zarażonych na 38 mln i epidemia buhahahhaha