Cztery razy w okresie półtora tygodnia strażacy interweniowali na targowisku przemysłowym w Cieszynie. Wezwania na przełomie sierpnia i września dotyczyły pożarów straganów. Czy ktoś celowo podkłada ogień?
Pierwszy raz strażacy interweniowali jednak we wczesne niedzielne popołudnie, 7 kwietnia, bo właśnie wtedy miał miejsce pierwszy straganu na targowisku przemysłowym. Ogień zdążył strawić prawie cały drewniany podest do układania towaru. – Bałem się, że może tam być taki kolega, co czasami tutaj śpi na targowisku – mówił świadek pożaru, który zadzwonił po policję i strażaków. We wnęce straganu na szczęście nikogo nie było.
Spokój panował do końca sierpnia, kiedy to na targowisku w starej części od strony ulicy Stawowej, rozpoczęła się ogniowa seria. 29 sierpnia, jak odnotowali to strażacy z OSP Bobrek, ich zastęp gasił palące się stragany o godz. 00.47, następnie jeszcze raz wieczorem o 18.43. Kolejne akcje miały miejsce 5 września o 18.36 i 9 września o 18.46. Uwagę zwraca pora trzech ostatnich interwencji, które następowały prawie o tej samej godzinie. Czyżby ktoś zabawiał się w podpalanie drewnianych elementów straganów i sprawdzał sprawność strażaków?
Policja, jak się dowiadujemy, prowadzi kilka postępowań związanych z tymi pożarami. Zachodzi podejrzenie celowego podpalenia, ale brakuje na to dowodów. Za rękę nikogo nie złapano. Stąd apel do czytelników o pomoc. Może ktoś ma informacje na ten temat? Najprostszy kontakt to bezpłatny telefon alarmowy 997.