Dominik Kukuczka z Jaworzynki spełnił swoje wielkie marzenie i zdobył swój pierwszy szczyt w Himalajach. Co więcej, oddał hołd Jerzemu Kukuczce, wielkiemu himalaiście rodem z Istebnej, który 24 października 1989 roku zginął na wysokości 8300 m n.p.m. podczas wejścia na Lhotse nową drogą przez słynną południową ścianę.
– Moim marzeniem od zawsze było zobaczenie południowej ściany Lhotse na własne oczy. To na niej zginął Jerzy Kukuczka, wspinając się na szczyt z Ryszardem Janem Pawłowskim. I to właśnie z panem Ryszardem, ikoną polskiego himalaizmu, zdecydowałem się wybrać na wyprawę w Himalaje, by zdobyć swój pierwszy himalajski szczyt – opowiada Dominik Kukuczka.
9 listopada o 8.22 czasu miejscowego Dominik Kukuczka stanął na Imja Tse – Island Peak, we wschodnim Nepalu, na wysokości 6189 m n.p.m., u podnóża legendarnej południowej ściany Lhotse. Góralowi z Jaworzynki towarzyszyli Julia Surman, Michał Nowak i Lhakpa Nuru. W bazie pozostali Ryszard Jan Pawłowski i Piotr Konieczka. Wyprawa miała charakter koleżeński.
Dominik Kukuczka od kilku lat każdą wolną chwilę spędza na zdobywaniu gór, wspinaczce i bieganiu. Zdarza się, że swoją pasję łączy z działaniami charytatywnymi. O tym jak wybiegł z domu w Jaworzynce i wszedł na Rysy, by pomóc w leczeniu chorego chłopczyka, pisaliśmy tutaj.
Fot. z arch. Dominika Kukuczki