Wydarzenia Cieszyn

Lądowisko ratunkiem dla szpitala?

Fot. Krzysztof Marciniuk

Na początku kwietnia przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia w Warszawie manifestowali przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych i Związku Powiatów Polskich. Domagali się m.in. poprawy kondycji finansowej szpitali powiatowych. W grupie kilkuset uczestników manifestacji była delegacja Szpitala Śląskiego w Cieszynie.

Manifestowano pod hasłem „Nasze szpitale umierają powoli”. Waldemar Malinowski, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych przekonywał, że placówki powiatowe spychane są na pobocze. Po blisko godzinie do protestujących wyszli przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia. Organizatorzy protestu wręczyli im petycję z postulatami. Najważniejszym z nich jest żądanie 15 proc. wzrostu dofinansowana na szpitale powiatowe. Ministerstwo proponowało dotąd około 5 proc. Po spotkaniu organizatorzy podkreślili, że poczyniono pewne rozmowy i teraz zamierzają czekać, jak rozwinie się sytuacja.

Kłopoty finansowe w związku z bieżącą działalnością dotykają Szpital Śląski w Cieszynie, choć placówka ta jako jedyna w województwie śląskim ma trzeci stopień referencyjności, czyli najwyższy w grupie szpitali powiatowych. Wynikało to z opracowanej wcześniej mapy potrzeb zdrowotnych. Tymczasem te podstawowe założenia gdzieś się w reformie zdrowia rozmyły i nawet taka placówka, jak Szpital Śląski, może mieć obawy co do swojej przyszłości. Bierze się to z tego, iż od kilku lat tzw. wycena świadczeń w kontrakcie nie była przez Narodowy Fundusz Zdrowia rewaloryzowana.

Wiele wskazuje, że ratunek może przyjść… z nieba, a konkretnie z dachu Pawilonu Łóżkowego Szpitala Śląskiego. Na poziomie jedenastego piętra powstaje nowoczesne lądowisko dla helikopterów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Z wysokości ponad 40 metrów roztacza się panorama na całe miasto. I tutaj na specjalnej platformie będą „siadały” helikoptery. Czy jednak w dobie trudnej sytuacji finansowej szpitala powiatowego taka inwestycja, pociągająca za sobą przecież duże wydatki, ma rację bytu? Rzecz w tym, że brak lądowiska spowodowałby w niedalekiej przyszłości… zamknięcie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. – Zamknięcie SOR-u i przekształcenie go w izbę przyjęć wiązałoby się z pomniejszeniem ryczałtu na ten oddział w wysokości 5,5 mln zł rocznie. Stąd nasze działania, żeby do takiej sytuacji absolutnie nie dopuścić – podkreśla dyrektor szpitala Czesław Płygawko.

Cieszyński SOR rocznie, jak wynika z danych udostępnionych przez dyrekcję Szpitala Śląskiego, udziela pomocy prawie 33 tys. pacjentów. – Nie chodzi tu jedynie o pomoc, jaką pacjenci mogą uzyskać w naszym szpitalu, ale także o zabezpieczenie szybkiego transportu w przypadku konieczności przewiezienia chorego do szpitala specjalistycznego znajdującego się w subregionie centralnym województwa. Likwidacja SOR-u i zastąpienie go izbą przyjęć, która nie posiada odpowiedniego zaplecza dla zapewnienia kompleksowej pomocy, byłaby więc wielką stratą dla mieszkańców naszego powiatu – zauważa dyrektor.

Jeżeli popatrzymy na skutki braku lądowiska, a tym samym niedostosowania się do wymogów stawianych przez ministra zdrowia, pewnymi są utrata kontraktu na Szpitalny Oddział Ratunkowy, usunięcie cieszyńskiego ZZOZ-u z sieci szpitali, ograniczenie zakresu udzielanych świadczeń (szczególnie zabiegowych) oraz redukcja liczby oddziałów szpitalnych i personelu.

Zgodnie z umową z Ministerstwem Zdrowia lądowisko ma zostać uruchomione do końca lipca. Roboty postępują zgodnie z harmonogramem. Koszt budowy lądowiska wraz z pracami z zakresu ochrony przeciwpożarowej to 7,4 mln zł, w tym dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego 3,1 mln zł oraz z budżetu państwa – 1,5 mln zł.

Budowa lądowiska przyniesie inne wymierne korzyści: pełne zabezpieczenie budynku pawilonu łóżkowego pod kątem przeciwpożarowym, a więc brak zagrożenia zamknięcia budynku, w którym znajduje się większość oddziałów szpitalnych. Jest to o tyle istotne, że na Szpitalu Śląskim ciążą niewykonane od blisko dwudziestu lat nakazy dostosowania budynku do wymogów przeciwpożarowych, których terminy realizacji były wielokrotnie odsuwane w czasie z uwagi na brak środków na ten cel – podkreśla Czesław Płygawko.

Krzysztof Marciniuk

google_news
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Rych
Rych
5 lat temu

Dlaczego powiaty mają płacić na szpitale?! Od tego powinno być Ministerstwo – ochrona zdrowia należy do Państwa. Szpital Śląski jest na bardzo wysokim poziomie, bo walczy o swoje, ale to Państwo powinno dawać kasę na jego działania, a nie powiat!!

Dagmara
Dagmara
5 lat temu

Wiadomo, ze szpital Śląski jest najlepszy. Pytanie czy ktoś to docenia. Moja siostra tam leżała. inne szpitale powinny się od nich uczyć. Szczególnie patrząc, ile złego dzieje się w innych szpitalach.

Franciszek
Franciszek
5 lat temu

Starosta Płonka z Bielska dopłaca do swojego szpitala i powinien walczyć. Powiaty maja dość dopłacania do szpitali, bo to obowiązek Państwa.

AnnaGarlik
AnnaGarlik
5 lat temu

Szpitale powiatowe są gorzej traktowane od szpitali marszałkowskich a pomagają ludziom w terenie.
A powiaty maja mniejsze budżety od marszałka, więc skąd maja brać środki. Coś trzeba zrobić. Dobrze że protestują. To co ostatnio sie dzieje w szpitalach chyba nam pokazuje że to konieczne !!