Cukrownik Chybie nie zdołał pozbawić Orła Łękawica liderowania tabeli okręgówki.
Podopieczni Seweryna Kośca przegrali do tej pory tylko raz i w potyczce z gośćmi z Chyba stawiani byli w roli faworytów. Z zadania się wywiązali, choć wcale nie przyszło im to łatwo. Pierwszą bramkę zdobyli dopiero tuż przed przerwą za sprawą sporego zamieszania, które wykorzystał Marcin Osmałek. W drugiej części Orzeł atakował śmielej i co chwila stwarzał groźne akcje, ale żadnej nie wykorzystał i został skarcony. Kwadrans przed końcem Cukrownik trafił do bramki strzeżonej przez Prochownika. Obie ekipy chciały powalczyć o pełną pulę. Nieco postawieni na nogi gospodarze w ostatnich dziesięciu minutach odzyskali skuteczność. Najpierw w 81. minucie trafił Stawowczyk, a gości dwukrotnie dobił Marcin Pośpiech ustalając wynik spotkania na 4:1.
Autorem fotoreportażu jest Artur Grabski