Od kilku miesięcy poznawali nie tylko język polski, ale i wiele inne strony naszego życia codziennego. Jak młodzież z objętego wojną sąsiedniego kraju przystosowała się w jednej z cieszyńskich szkół do ewentualnej dalszej nauki w Polsce?
W auli Zespołu Szkół Technicznych im. płk. G. Langera w Cieszynie odbyło się dziś uroczyste podsumowanie edukacji w oddziale przygotowawczym dla dzieci i młodzieży z różnych regionów Ukrainy, który od kilku miesięcy funkcjonował w tej szkole. 25 uczniów przystosowywało się tam do ewentualnej dalszej nauki w polskim systemie oświaty. W tym czasie uczyli się języka polskiego, integrowali z rodzimą młodzieżą, poznawali Śląsk Cieszyński i okolice.
Podczas samej uroczystości młodzież zaprezentowała próbki zyskanej wiedzy i umiejętności, śpiewając między innymi piosenkę pt. “Życie jak poemat”. Ciekawym fragmentem spotkania były ich refleksje na temat tego, czego z polskich elementów byłoby im brak w Ukrainie, a czego z Ukrainy brakuje im w Polsce. Do tej pierwszej grupy zaliczyli np.: ludzką życzliwość, parki w miastach, architekturę, segregowanie śmieci i dostępność samochodów w niskich dla Polaków cenach. Drugą grupę natomiast stanowiły: kuchnia ukraińska, charakterystyczne obiekty turystyczne, czy typowo ukraińskie rozwiązania systemu bankowego.
W uroczystości, obok grona pedagogicznego szkoły, uczestniczył między innymi prodziekan UŚ dr hab. Bogusław Dziadzia i przedstawiciele Starostwa Powiatowego w Cieszynie. Zebrani zgodnie twierdzili, że tych kilka miesięcy pracy dało dobry efekt i młodzież sporo się nauczyła w tym czasie:
– Ta młodzież nie dałaby rady uczyć się w normalnej klasie, gdzie wszystkie przedmioty przekazywane są w języku polskim. Szczególnie w technikum jest słownictwo fachowe, zawodowe. Nie próżnowali więc i szkolili język. Muszę powiedzieć, po tym co dziś zaprezentowali, że ładnie mówią po polsku. Najważniejsze, że rozumieją. Różnie już wygląda z pisaniem, ale nie boją się mówić. To mnie cieszy, że wyszli na środek, co na pewno było jakimś stresem, mówili, czy też śpiewali trudną piosenkę. Jestem zadowolona z tych efektów. Chciałam im też pokazać kawałek Śląska Cieszyńskiego, na przykład byliśmy na terenie Trójwsi, żeby poczuć tutejszy klimat, ro jest ważne. Chodziliśmy dużo po Cieszynie między innymi w czasie, kiedy kwitną magnolie, kiedy przyroda się budziła i też budziły się ich nadzieje, że będzie dobrze i przyjdzie jeszcze taki czas że wszystko się ułoży i będą szczęśliwi – mówi dyrektor ZST w Cieszynie Bożena Cholewa.
To nie jedyne kontakty Zespołu Szkół Technicznych im. G. Langera z sąsiadami zza wschodniej granicy. Od 2012 roku wspiera młodzież z ukraińskiego Zborowa.
Ze strony szkoły ukraińską młodzieżą opiekowała się Sylwia Tomiczek, nauczycielka języka polskiego w ZST.
Zdjęcia: Michał Cichy
“innych stron” w wytłuszczonym druku