Śląska Policja prowadzi nową kampanię społeczną „Mamo! Tato! Tutaj jestem”. Na działania składają się bezpośrednie rozmowy z mieszkańcami miast, edukacja najmłodszych i rodziców, a także kampania informacyjna w mediach. Ma to za zadanie przestrzegać i chronić najmłodszych obywateli naszego społeczeństwa przed zaginięciami.
W obecnym czasie, z każdej strony, dorośli i dzieci są otoczeni różnego rodzaju reklamami, komunikatami medialnymi, nowinkami technologicznymi i wieloma innymi atrakcjami, które mają za zadanie przykuć ich uwagę oraz zainteresować ofertą. Niesie to za sobą nie tylko wiele pozytywnych, ale także negatywnych konsekwencji. W trakcie imprez masowych, zakupów w dużych centrach handlowych czy w innych zatłoczonych miejscach, upilnowanie dziecka staje się wyzwaniem. Skupiając się na witrynach sklepowych, ekranach reklamowych, smartfonach, występach artystycznych itd. dorośli odwracają uwagę od tego, co robią w tym czasie ich pociechy. Dzieci natomiast nieświadome zagrożeń i zafascynowane otaczającym je światem, nie zwracając uwagi na opiekunów, często oddalają się, i poświęcając całą uwagę na zaspokojeniu swojej ciekawości. Takie sytuacje są najczęstszą przyczyną zagubień, a w skrajnych przypadkach dramatycznych zdarzeń.
Najmłodsi zwykle nie są na tyle zaradni i odpowiedzialni, aby odnaleźć się w takiej stresowej sytuacji samodzielnie, a samo zdarzenie może być dla nich bardzo traumatyczne. Lęk oraz dezorientacja nie pozwalają dzieciom racjonalnie myśleć. Dodatkowo brak życiowego doświadczenia nie pomaga odpowiednio się zachować. Rodzice natomiast znajdując się w sytuacji nagłej nieobecności dziecka, przeżywają najdłuższe minuty swojego życia.
Trzeba także zwrócić uwagę na fakt, że zatłoczone lokalizacje, jak place zabaw, wesołe miasteczka, imprezy masowe, dworce kolejowe i autobusowe czy duże centra handlowe to miejsca, gdzie dzieci, poza zagubieniem, mogą być narażone na wiele innych zagrożeń. W takim otoczeniu łatwiej o anonimowość, która sprzyja zagrożeniom związanym z kontaktem dziecka z obcymi osobami mającymi złe intencje. Brak uwagi ze strony rodzica w połączeniu z dziecięcą naiwnością, mogą zostać wykorzystane przez takie osoby, które będą chciały np. „poczęstować dziecko smakołykami”, „pokazać ładnego pieska”, „zaprosić na wycieczkę fajnym samochodem” itd.