Wczoraj wieczorem jeden z bielskich taksówkarzy odebrał telefon od klienta. Ten nie chciał jednak zamówić podwózki. Powiedział, że ma zamiar odebrać sobie życie.
Kierowca kojarzył tę osobę z wcześniejszych kursów. Stad też momentalnie poinformował o wszystkim policję i podał adres, pod który zazwyczaj podwoził desperata. Na miejsce wysłano patrol. Okazało się, że posesja, o której wspominał taksówkarz położona jest tuż przy lesie. Policjanci rozszerzyli więc swoje poszukiwania także na pobliski las. Po kilkunastu minutach – informuje policja – pod jednym z drzew mundurowi zobaczyli młodego mężczyznę z zadzierzgnięta pętlą na szyi. W mgnieniu oka odcięli niedoszłego samobójcę i udzielili mu niezbędnej pomocy.
Dzięki właściwej postawie taksówkarza oraz szybkiej akcji udało się uratować 25-letniego bielszczanina, który targną się na swoje życie. Prosto z lasu został on zabrany przez pogotowie ratunkowe na badania do szpitala.
Gdyby chciał się powiesić to by nikomu się nie skarżył tylko by się powiesił
Czyli nie chciał
Znam takie 3 przypadki straszył robił wszystkie służby w konia a za ok roku zawiśli jak juz ich to opętało to tak to zrobią.