Bielski ratusz zabierze się wreszcie za remont rozpadającego się kamiennego muru oporowego na starym mieście usytuowanego od strony ulicy Zamkowej w Bielsku-Białej. Jeszcze trochę, a wszystko by runęło. Potwierdza to ekspertyza, jaka dwa lata temu został wykonana na zlecenie władz miasta.
Remont kamiennej konstrukcji ma być przeprowadzony jeszcze w tym roku, lecz… szanse na to są raczej małe.
To, że mur jest w złej kondycji wiadomo było od kilku lat. To wtedy zaczęły z niego wypadać ogromne kamienie.
Władze miasta początkowo bagatelizowały zagrożenie. Dopiero niedawno zajęły się sprawą na poważnie. Pierwszym krokiem w tym kierunku było poddanie konstrukcji ekspertyzie. Specjaliści potwierdzili wtedy, że podtrzymywana przez rozpadającą się kamienną ścianę skarpa może się osunąć. Efektem tych ustaleń było zamknięcie położonego poniżej skarpy deptaka dla pieszych (biegnie po koronie muru zamkowego).
Teraz ratusz zamierza zlecić wykonie dokumentacji technicznej całego przedsięwzięcia. Przy czym jej opracowanie może „trochę” potrwać z uwagi na zabytkowy charakter konstrukcji i specyfikę terenu. Dopiero później można będzie ogłosić przetarg w celu wyłonienia wykonawcy. Cała ta procedura może potrwać nawet do jesieni, a wtedy… na wykonie prac może już w tym roku nie wystarczyć czasu.
Czytaj też w najnowszym wydaniu „Kroniki Beskidzkiej”
