Niedawno wybraliśmy z kamerą na miasto, aby zapytać mieszkańców, co sądzą o planach budowy nowej siedziby Teatru Lalek Banialuka w miejscu obecnego targowiska przy ul. Broniewskiego. Ku naszemu zaskoczeniu, część osób nie wiedziała nawet, że miasto ma takie plany, ale gdy już się dowiadywały, opowiadały się raczej za budową. Zdecydowana większość była przychylna, ale zdarzali się i tacy, którzy byli przeciw. Ich przekonania nie wynikały jednak z troski o targowisko lecz o… parking.
Zdecydowana większość osób które pytaliśmy, była jednak na za budową Banialuki w tym miejscu. – Przydałby się jakiś nowy większy obiekt. Uważam, że ta Banialuka jest trochę za „maława”. Mam dziecko w wieku czterech lat i też chodziłem jako dziecko, więc mam jakieś porównanie – mówił mężczyzna bawiący się z dzieckiem na placu Wojska Polskiego. Inny mieszkaniec zapytany o protesty mówił krótko – wszystkich nikt nie zadowoli.
– Najgłupszy pomysł, jaki można było podjąć. Mamy Banialukę. Miasto się wyludnia, coraz mniej dzieciaków mamy. Po co ta Banialuka. Ja uważam, że jak coś się postawi, to to stoi. Mnie szkoda tego parkingu, nie targowiska. Młodzi ludzie dojeżdżają do pracy z Bielska na Śląsk. Zostawiają tam auta i jadą pociągiem. Oszczędzamy paliwo, smród. Zlikwidujemy parking i gdzie ci ludzie zostawią te auta? – oponowała starsza pani siedząca kilka ławeczek dalej.
– To nie jest miejsce na taki budynek. I tak jest już za ciasno – dodawał inny senior. – Fajny pomysł. Bielsko od jakiegoś czasu fajnie się rozwija. Pod kątem teatrów też, jak widać. Super – mówiła z kolei młoda kobieta. A jakie jest Wasze zdanie?