Tempo Puńców nie zwalnia… tempa. Drużyna prowadzona przez trenera Wojciecha Gumolę wygrała na wyjeździe ze Spójnią Zebrzydowice i umocniła się w czubie tabeli okręgówki.
Mecz miał się odbyć w Puńcowie, jednak nową murawę tamtejszego boiska kilka dni wcześniej zryły dziki i gra na niej nie była możliwa. To jednak nie zdekoncentrowało ekipy gości, która do spółki z “Kolejarzami” zafundowała kibicom szybkie i emocjonujące widowisko. Otworzyła je dość szybko strzelona przez Tempo bramka. Już w 7. minucie precyzją popisał się Alan Pastuszak, który ładnym uderzeniem posłała futbolówkę do siatki tuż obok słupka i bezradnego golkipera Spójni. Gol ten nie załamał gospodarzy, którzy poszli z faworyzowanymi rywalami na wymianę ciosów. To mogło skończyć się kolejnymi golami zarówno z jednej, jak i z drugiej strony, ale więcej bramek przed przerwą już nie padło.
Co więcej, zabrakło ich także po zmianie stron, choć okazji do podwyższenia rezultatu nie brakowało. Najlepszą szansę dla zespołu trenera Grzegorza Sodzawicznego zmarnował Konrad Bukowczan, którego strzał z rzutu karnego obronił bezbłędny tego dnia bramkarz z Puńcowa Zbigniew Huczała. Ostatecznie pojedynek zakończył się skromną wygraną Tempa, choć do samego końca “Kolejarze” walczyli o to, by zdobyć na własnym terenie chociaż punkcik.