Ten psiak prawie rok przesiedział niezauważony w cieszyńskim schronisku. Dopiero niedawno wolontariusze Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt „AS” z Ustronia wypatrzyli go wśród dziesiątek innych czworonogów.
Moris – bo tak go nazwali – przebywa w domu tymczasowym i czeka na adopcję. Ma około 4-5 lat i bardzo pozytywny stosunek do otoczenia. W domu zachowuje czystość i nie niszczy sprzętów, a pod nieobecność opiekunów bez problemu zostaje sam i nie hałasuje. Na smyczy chodzi wzorowo, a spuszczony z niej przybiega na zawołanie. Spacery wręcz uwielbia. Każdego dnia otwiera się i staje coraz bardziej kochanym psem. Do pełni szczęścia brakuje mu tylko właściciela, który już nigdy go nie skrzywdzi.
Więcej informacji u wolontariuszki Wiktorii – 795003521.
“Pies na medal” sądzicie, że ten pies może na wystawach medale zdobywać? Tak może ale tylko na wystawach psów gorszego sortu.