Na sygnale Żywiec

Na Żywiecczyźnie rozeszło się po kościach

Burze z ulewnymi deszczami nie sprawiły większych kłopotów mieszkańcom Żywiecczyzny.

Choć po południu i wieczorem rozdzwoniły się telefony, to mieszkańcy po chwili prosili o zaniechanie interwencji. Zgłaszali m.in. podniesiony stan wód związany z zatkanymi studzienkami czy przepustami, ale po chwili sytuacja w naturalny sposób wróciła do normy.

Jedyna akcja była związana z zapchanym przepustem przy ulicy Witosa w Żywcu.

google_news