Szlaban dla motorówek. Na jeziora wraca cisza

Ponad pół roku temu na jeziorach Żywieckim i Międzybrodzkim przestał obowiązywać zakaz pływania dla motorówek. Teraz to się zmieni.

Jak podkreśla wicestarosta żywiecki Stanisław Kucharczyk, w listopadzie zmieniło się prawo wodne.

– Od tej pory nie ma żadnych ograniczeń w dostępności do jezior. Tym samym uchylono naszą wcześniejszą uchwałę o zakazie używania motorówek. Od lutego tego roku trwały konsultacje społeczne z gminami położonymi przy jeziorach oraz z przedsiębiorcami, branżą turystyczną, organizacjami wędkarzy i służbami porządkowymi. Większość instytucji opowiedziała się za wprowadzeniem zakazu. Z kolei opinia władz gminy Czernichów i właścicieli części ośrodków wczasowo-rekreacyjnych wskazywała, by zakaz nie dotyczył statków wycieczkowych i jednostek pływających wyposażonych w silniki spalinowe o mocy do 10 kW – zaznacza wicestarosta.

Dodaje, że w nowych przepisach zakłada się przeprowadzenie badań akustycznych.

– Ale powiat tego nie zrobił, bo nie ma pieniędzy, by badaniem objąć cały zbiornik. Jest zatem ryzyko, że wojewoda będzie kwestionował część zapisów w naszej uchwale. Z punktu widzenia społecznego wydaje się zasadne, aby przywrócić ciszę. Być może zwrócimy się do Wód Polskich o partycypację lub sfinansowanie badania akustycznego na jeziorach – dodaje wicestarosta.

O to, aby wprowadzić taki zakaz na jeziorach, wystąpiło do władz powiatowych Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Zarząd Zlewni w Żywcu, który zarządza jeziorami. W uzasadnieniu zastępca dyrektora w Zarządzie Zlewni w Żywcu Marzanna Tkocz podkreśliła, że wprowadzenie zakazu jest konieczne „aby zapobiec zjawiskom zakłócającym za-pewnienie odpowiednich warunków akustycznych na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe”. Wskazuje ona też na to, że wprowadzenie zakazu przyczyniłoby się do ochrony ekosystemów na tym terenie.

– Istnieje ryzyko, iż powszechne korzystanie z wód zdominowane zostanie przez zmotoryzowane jednostki pływające ze szkodą dla pozostałych, którzy chcą wypoczywać w ciszy. Podjęcie takiej uchwały zapobiegnie zwiększeniu się abrazji brzegów, spowodowanej falowaniem powstałym w czasie pływania jednostek. Abrazja jest zagrożeniem dla stateczności zboczy zbiornika i może mieć wpływ na uaktywnienie się osuwisk terenów, na których zlokalizowana jest infrastruktura i zabudowa mieszkaniowa – podkreśla wicedyrektor Marzanna Tkocz w stanowisku Wód Polskich.

Dodaje, że przy jeziorach jest wiele przystani wodnych, pensjonatów i ośrodków wczasowych oraz działają wypożyczalnie jachtów, rowerków wodnych i kajaków.

Ostatecznie radni podjęli uchwałę o zakazie używania jednostek pływających napędzanych silnikami spalinowymi, ale z pewnymi wyjątkami. Zakaz nie będzie dotyczył jednostek z silnikami spalinowymi o mocy do 10 kW oraz statków pływających z turystami. Bez ograniczeń pływać będą mogły jednostki napędzane silnikami elektrycznymi. Zakaz nie dotyczy służb ratowniczych i policyjnych.