14 grudnia, w wieku 65 lat, zmarł Piotr Machalica. Znakomity aktor urodził się w Pszczynie, ale dużą część swojego dzieciństwa i młodości spędził w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie także regularnie występował.
Nawet gdy miał już status gwiazdy, Piotr Machalica nie zapominał o swoich korzeniach. Wielokrotnie wracał w rodzinne strony. – Odwiedzał mamę i przyjaciół, ale też zaglądał do Miejskiego Domu Kultury, gdzie rozmawialiśmy o teatrze i planowaliśmy kolejne wydarzenia. Czuł się z nami mocno związany, bo spędził tu kawał swojej młodości – mówi Bolesław Folek, dyrektor czechowickiego MDK.
Piotr Machalica regularnie pojawiał się na scenie czechowickiego domu kultury. Podczas jednej z ostatnich wizyt można go było podziwiać w muzycznym spektaklu „MACHALista przebojów”, który sam wyreżyserował. Wystąpił ponadto w monodramie „Mały światek Sammy Lee”, przedstawieniu „Miłość i polityka”, a także w reżyserowanym przez siebie spektaklu, nawiązującym do tradycji kabaretu literackiego, „Hemar w chmurach”. W Czechowicach-Dziedzicach miał recital, w którym czytał poezję Stachury i dał znakomity koncert „Brassens i Okudżawa”.
Aktor uświetniał nawet najbardziej kameralne lokalne wydarzenia. Wystąpił już podczas drugiego spotkania w ramach zainaugurowanego w 2005 roku Krakowskiego Salonu Poezji. W czechowickim domu kultury wraz aktorką Jadwigą Grygierczyk czytał poezję Norwida. Zgodził się też przeczytać i nagrać wiersze czechowickiego poety Ryszarda Grajka. Dzięki temu do tomiku „Pod okiem Kaliope” można było dołączyć płytę, a całe wydawnictwo stało się nie lada gratką.
– Różnił się od innych gwiazd. Nigdy nie odmawiał, zawsze był otwarty na rozmowy, przystępny i przyjacielski. Po swoich spektaklach zawsze chętnie i długo rozmawiał z widzami. Nigdy nie żałował innym swojego czasu. Jego pobyt tutaj znaczył dla wszystkich bardzo wiele, niósł ze sobą wiele pozytywnych emocji i artystycznej energii. To nie był przyjazd po to, by wystąpić i odjechać. On zostawiał po sobie wiele dobra za każdym razem, dzięki czemu pamięć o nim tu nie zginie – wskazuje Bolesław Folek.
W Czechowicach-Dziedzicach mówią o niepowetowanej stracie. – Był wielkim człowiekiem i fizycznie, i duchowo. Cechowała go empatia i wrażliwość na drugiego człowieka. Przy nim czuło się pozytywną energię i wszystkim udzielał się jego wewnętrzny spokój. Będzie nam go bardzo brakować – stwierdza Bolesław Folek.
Piotr Machalica urodził się 13 lutego 1955r.
Czemu po Machalicy w Czechowicach nastała taka pustynia jeśli chodzi o aktorstwo?