Nocny hałas w budynku przy ul. Młyńskiej w Bielsku-Białej nie dawał usnąć mieszkańcom budynku. To niepełnosprawny mężczyzna walił w drzwi i wzywał pomocy. Lokatorka budynku wezwała straż miejską, strażnicy powiadomili inne służby.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło do dyżurnego straży miejskiej o godz. 1.21. Gdy strażnicy przyjechali na miejsce, okazało się, że mężczyzna jest zamknięty w mieszkaniu, a klucze ma żona, która akurat gdzieś pojechała. Z lokatorem mieszkania był utrudniony kontakt, ale odpowiadał na pytania.
– Zostaliśmy wezwani do otwarcia drzwi do mieszkania, lokator wzywał pomocy. Wezwał nas patrol straży miejskiej. W tym przypadku udało się dostać do mieszkania przez balkon z sąsiedniego mieszkania. Mężczyzna był w dość dobrej kondycji, ale nie miał kluczy od dolnego zamka do drzwi. Ustalono kontakt do rodziny, na miejsce przyjechał syn. Mężczyznę przebadał zespół ratownictwa medycznego – powiedział nam mł. kpt. Adam Jędrysik z JRG1 w Bielsku-Białej.
W toku czynności ustalono kontakt do rodziny, mężczyznę przekazano pod opiekę syna. W nocnej akcji uczestniczył zastęp straży pożarnej z JRG1, patrol straży miejskiej, zespół ratownictwa medycznego i policja. Działania służb trwały ponad godzinę.
Piszą o drogach, piszą o bocianach a o wczorajszym ogólnopolskim wydarzeniu w Wadowicach gdzie upamiętniano występami Jana Pawła II ani słowa!!!Beskidzka to polski czy może niemiecki albo rosyjski portal??
No tak, wypada uczcić pamięć patrona pedofili.